CNN, które informuje o sprawie, cytuje adwokata oskarżonych o zamordowanie Kim Dzong Nama kobiet Hisyama Abdullaha.
Według jego relacji powołana w sprawie biegła zeznała przed sądem, że wśród rzeczy znalezionych przy Kim Dzong Namie była m.in. atropina zapewniająca "ochronę w przypadku bycia narażonym na zatrucie" przez środki takie jak związek chemiczny VX.
Oprócz antidotum Kim Dzong Nam miał przy sobie również 125 tys. dolarów w gotówce.
O zabójstwo Kima oskarżane są 25-letnia Indonezyjka Siti Aisyah i 29-letnia Wietnamka Doan Thi Huong. Kobiety twierdzą, że zostały wmanewrowane w całą sprawę i że przekonywano je, że biorą udział w programie telewizyjnym. Tymczasem, według malezyjskiej prokuratury, obie zostały wyszkolone przez Koreę Północną.
Pjongjang odrzuca oskarżenia o związek z zabójstwem przyrodniego brata Kim Dzong Una.