Ponad tydzień temu Stephen Paddock strzelał z hotelowego okna do uczestników koncertu muzyki country w Las Vegas. W wyniku ataku zginęło 58 osób, a kilkaset zostało rannych.

Zamachowiec popełnił samobójstwo, zanim do jego pokoju weszły jednostki antyterrorystyczne. 

Motywy działania mężczyzny nadal nie są znane, jednak śledczy ustalili, że po ataku planował on odwrócić uwagę służb.

Paddock chciał wywołać wybuch na pobliskim lotnisku. Na pobliskim lotniku znajdował się duży zbiornik z paliwem lotniczym. Zamachowiec oddał strzały w stronę zbiornika, by w ten sposób doprowadzić do eksplozji. 

Port lotniczy w Las Vegas poinformował, że pomysł zamachowca nie mógł zakończyć się po jego myśli. Ostrzelanie zbiorników nie mogło doprowadzić do wybuchu.