2,5 mln zł zysku na odmładzaniu samochodów

Szajka oszustów fałszując dokumenty odmładzała samochody i sprzedawała je nieświadomym tego klientom. W taki sposób sprawcy mogli naciągnąć ponad pół tysiąca osób.

Publikacja: 17.01.2017 07:55

Foto: materiały policji

Na trop nadużyć wpadli funkcjonariusze kieleckiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP), którzy zatrzymali sześć osób zaangażowanych w nadużycia.

- W tym gronie jest właściciel autokomisu i jego pracownik, dwaj właściciele stacji diagnostycznych, a także mężczyźni wykonujący w nich przeglądy techniczne – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.

Proceder był dochodowy – policja szacuje, że sprawcy mogli wzbogacić się na nim o blisko 2,5 mln zł.

Mechanizm był prosty – polegał na fałszowaniu roku produkcji samochodów sprowadzanych z zagranicy. Na podstawie przerobionych dokumentów, sprawcy rejestrowali takie auta w Polce jako  młodsze niż były w rzeczywistości. Dzięki uczestniczącym w oszustwie diagnostom, samochody przechodziły przeglądy techniczne, więc kupujący byli przekonani, że nabywają pojazdy w pełni legalne i sprawdzone pod każdym względem.

- Tak przygotowane samochody były następnie oferowane do sprzedaży w autokomisach oraz za pośrednictwem portali internetowych – mówi Agnieszka Hamelusz.

Nabywcy płacili nie wiedząc, że kupują auta starsze niż to wynika z dokumentów. Z kolei sprawcy dzięki odmłodzeniu roczników uzyskiwali za nie wyższą cenę niż pojazdy były warte. Na każdym samochodzie, w zależności od marki i modelu, zarabiali od 3 do 18 tys. zł. Łączny zysk z przestępczego procederu okazał się znaczący.
Część poszkodowanych śledczy już ustalili, inne przypadki wciąż weryfikują. Już teraz mają dowody wskazujące na to, że grono poszkodowanych może sięgnąć ponad pół tysiąca osób, które  wprowadzono w błąd co do roku produkcji samochodu, za który zapłaciły cenę wyższą od rynkowej.

- Zatrzymanym przedstawiono zarzuty oszustwa oraz poświadczania nieprawdy, za co grozi do 8 lat więzienia. Nadzorujący czynności prokurator okręgowy w Kielcach zastosował wobec podejrzanych poręczenie majątkowe i dozór policyjny – wyjaśnia Agnieszka Hamelusz.

Podczas zatrzymań, policjanci CBŚP zabezpieczyli ponad 140 tys. zł w gotówce i sześć samochodów należących do oszustów o łącznej wartości blisko 138 tys. zł. Dodatkowo u jednego z mężczyzn znaleźli nielegalną broń i sto sztuk amunicji.

Sprawa ma charakter rozwojowy, a osób zamieszanych w przestępczą działalność mogło być więcej  – dlatego śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Na trop nadużyć wpadli funkcjonariusze kieleckiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP), którzy zatrzymali sześć osób zaangażowanych w nadużycia.

- W tym gronie jest właściciel autokomisu i jego pracownik, dwaj właściciele stacji diagnostycznych, a także mężczyźni wykonujący w nich przeglądy techniczne – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Przestępczość
Chiny zalały Wielką Brytanię fałszywkami. Tym razem klienci moga mieć problemy