Hiszpański sąd skazał mężczyznę za nakłanianie do terroryzmu - w ten sposób zinterpretowano wpisy umieszczane przez niego w internecie.

Jeden z wpisów brzmiał "zabijanie faszystów i policjantów nie jest przestępstwem... to mój ulubiony sport". W innym wpisie mężczyzna chwalił zabicie przez ETA admirała Luisa Carerro Blanco, premiera w czasie rządów gen. Franco (został zamordowany przez terrorystę w 1973 roku). 

Sędzia Fernando Grande-Marlaska nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który przekonywał, że to nie on jest autorem wpisów, w których pojawiają się pochwały pod adresem ETA - baskijskich separatystów stosujących terror w walce z hiszpańskimi władzami.

Mężczyzna bronił się mówiąc, że często korzystał z profilu na Facebooku w miejscach publicznych - np. w kafejkach internetowych, gdzie wiele osób miało dostęp do jego konta - i to one miały umieszczać w sieci wpisy, które były podstawą oskarżenia. Nie chciał jednak wymienić nazwisk znajomych, którzy mieli tych wpisów dokonywać.