Produkty, o których mowa zaliczane są do kategorii aromatyzowanych koktajli i napojów na bazie wina. Boom na tego rodzaju wyroby można zaobserwować zwłaszcza na dojrzałych rynkach winiarskich: we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii oraz wśród konsumentów win słodkich: w Czechach i Polsce – informuje Polska Rada Winiarstwa.
Jak dodaje, produkty te wpisują się w wyraźny u nas trend poszukiwania nowych smaków i lżejszych alkoholi, stanowiąc bardziej elegancką alternatywę dla piw smakowych, takich jak radler, gotowych drinków czy coraz bardziej popularnych cydrów.
Można je pić do posiłku, deseru, ale nie tylko – wspaniale smakują jako aperitif czy solo. Ich atutem jest też i dostępność cenowa. Kto je kupuje? Branża twierdzi, że młode pokolenie, czyli osoby w wieku od 20 do 35 lat, w tym głównie kobiety.
O rozwijający się rynek postanowiła powalczyć firma Marie Brizard Wine&Spirits (dawniej Belvedere, a na GPW jako Sobieski). Wprowadziła u nas ostatnio popularną we Francji markę Fruits and Wine.
- Wprowadzając na rynek nowy produkt chcemy przenieść na polskie ulice francuską kulturę spotkań w dobrym towarzystwie przy kieliszku delikatnego wina. Jak pokazują badania pracowni KPMG, Polacy najczęściej sięgają po wino w towarzystwie osób bliskich, podczas zabawy lub przy okazji świętowania. Jest także spora grupa (41 proc.) konsumentów, która po wina sięga bez specjalnej okazji. Wierzymy, że Polacy tym bardziej pokochają spędzanie czasu na świeżym powietrzu z kieliszkiem lekkiego wina z dodatkiem soku owocowego – mówi Maciej Szydłowski, brand manager w Grupie Sobieski.