Ciech, który 85 proc. swojej sprzedaży realizuje na terenie Unii Europejskiej, pracuje nad ekspansją na dalsze rynki. Pod względem wielkości spółka z portfela Kulczyk Investments jest drugim w Europie i piątym na świecie producentem sody kalcynowanej, wykorzystywanej do wyrobu szkła. Zarząd Ciechu przekonuje, że w obszarze sody najbardziej atrakcyjne są Afryka i Ameryka Południowa i tam prowadzi działania w celu rozwijania sprzedaży. Na większe efekty trzeba jednak poczekać.
Filar strategii
– Budowa skutecznej sieci sprzedaży i dystrybucji to działanie długoterminowe – mówi „Rzeczpospolitej" Maciej Tybura, prezes Ciechu. Zapewnia, że szukanie nowych rynków na innych kontynentach to naturalny etap rozwoju dla tak dużej firmy. – Ale chciałbym podkreślić, że to nie jest proces, który rozpoczęliśmy niedawno. Budowa silnej pozycji międzynarodowej to filar naszej obecnej strategii rozwoju – zaznacza Tybura.
W I kwartale Ciech zwiększył przychody w Afryce do 22,3 mln zł. To o 58 proc. więcej niż przed rokiem. – W Afryce priorytetem dla nas jest RPA. Prowadzimy także rozeznanie na rynkach Ameryki Południowej, mieliśmy już pierwsze dostawy w tamtych rejonach – podkreśla Tybura.
Istotnym ograniczeniem dla rozwoju na dalekich rynkach są jednak koszty transportu sody. To z tego powodu jej producenci zdecydowaną większość wyrobów sprzedają w obrębie około 500 km od swoich fabryk. Jak radzi sobie z tym Ciech? – Staramy się rozwijać kompetencje logistyczne. Połączenie odpowiedniego know-how w tym obszarze z efektywnym zarządzeniem kosztowym po stronie produkcyjnej pozwala nam uzyskać odpowiednią rentowność na sprzedaży sody na rynkach zamorskich – wyjaśnia Tybura. – Obecnie w biznesie sodowym stawiamy na rozwój produktów specjalistycznych. Budowa nowej fabryki, bez względu na region, nie jest dziś dla nas priorytetem.
Turecka ekspansja
Międzynarodową ekspansję Ciechu z uwagą śledzą analitycy. – Jeśli pojawia się możliwość sprzedaży sody na dalekich rynkach, to Ciech powinien to wykorzystać – przekonuje Tomasz Kasowicz z DM PKO BP. – Będzie to jednak tylko dodatkowy wolumen do głównego biznesu sody, który koncentruje się w Europie. To od cen sody na europejskim rynku zależą wyniki Ciechu – zastrzega analityk.