Nowe szanse dla polskiego wina

Rynek wina w Polsce wart był w 2017 r. 2,6 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 6 proc. wobec roku 2016 – wynika z raportu Agencji Rynku Rolnego.

Aktualizacja: 09.05.2018 07:30 Publikacja: 08.05.2018 21:00

Od 25 lat spożycie wina w Polsce nieprzerwanie rośnie.

Od 25 lat spożycie wina w Polsce nieprzerwanie rośnie.

Foto: AdobeStock

Dynamiczny rozwój w krajowym sektorze wyrobów winiarskich zapoczątkowała ustawa z 22 stycznia 2004 r., uchwalona w związku z akcesją Polski do UE. Nowe prawo dało wówczas szerokie możliwości producentom wyrobów winiarskich.

To zachęciło polskich przedsiębiorców do rozwijania biznesu. O ile dekadę temu w kraju działało tylko 35 firm produkujących wino, dzisiaj jest ich już 151.

Znaczący wzrost dynamiki rozwoju rynku wina w Polsce nastąpił po 2012 r., gdy w życie weszła nowelizacja ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Nowelizacja wprowadzała ułatwienia dla producentów. Głównymi czynnikami rozkwitu rodzimego przemysłu winiarskiego był wzrost popytu wśród konsumentów oraz owocowanie nasadzeń z lat poprzednich. Wraz ze wzrostem liczby przedsiębiorstw, dynamicznie rosła powierzchnia upraw winogron na terenie kraju. Kiedyś było to raptem 35 ha, dzisiaj już 221 tys. ha. Liderem uprawy tych owoców jest województwo lubuskie, drugie miejsce zajmuje woj. dolnośląskie.

– Od 25 lat spożycie wina w Polsce nieprzerwanie rośnie. Mają na to wpływ główne trendy społeczne, m.in. wzrost dochodów i otwarcie na świat. Wino słusznie kojarzy nam się z elegancją i kulturą – tłumaczy Robert Ogór, prezes Grupy Ambra, czołowego producenta i dystrybutora win w Europie Środkowo-Wschodniej.

– Nadal jednak połowa wydatków na alkohol przeznaczana jest w Polsce na piwo, a jedna trzecia na wódkę. Te alkohole są u nas bardziej zakorzenione, silniej związane z historią i tradycją. Z powodu klimatu nigdy nie osiągniemy takiej skali krajowego winiarstwa jak Francja, Włochy czy Czechy – dodaje.

Mimo zimnego klimatu Polska ma swoje atuty geograficzne i przyrodnicze, które może wykorzystać. – Na Lubelszczyźnie mamy największy sad jabłkowy w Europie. Z polskich owoców produkujemy nasz cydr – tłumacz Artur Dubaj, główny technolog Ambry. – Cydr powstaje z wytłoczonego soku z jabłek poddanego procesowi fermentacji. Aby zachować jak najlepszy aromat, smak i zapach, cydr leżakuje 2–3 mies. Następnie jest butelkowany – tłumaczy Dubaj.

Eksperci uważają, że cydr z krajowych jabłek to niepowtarzalna szansa na polski produkt regionalny. Wprowadzenie regulacji prawnych byłoby korzystne dla rodzimego rynku.

Producenci z Polski alarmują: obecne przepisy dotyczące cydru w Unii Europejskiej są zbyt liberalne, dopuszczają bowiem używanie przemysłowych aromatów, koncentratów i dodatków, które psują finalny produkt oraz czynią go mniej atrakcyjnym.

– Potrzebna jest wizja rozwoju polskiego cydru. Jeżeli chcemy uczynić cydr produktem regionalnym, powinniśmy się domagać zakazu używania koncentratów przy jego produkcji. Dopiero nowy stan prawny da sadownikom realną szansę rozpoczęcia produkcji cydru według tradycyjnych receptur. Batalia o cydr jest odpowiedzią na dyskusję o problemach ze sprzedażą nadmiaru jabłek – ocenia Robert Ogór.

Orzeźwiający cydr jest produktem mogącym konkurować z piwem. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Ambrę, 11 mln Polaków pije alkohol dla orzeźwienia, jednak tylko 24 proc. tej grupy stanowią kobiety. Wino spożywa 9,2 mln pań, ale tylko 2,6 mln pije je dla orzeźwienia, dla porównania alkohol dla orzeźwienia pije 8,4 mln mężczyzn (jednak głównie piwo).

Na polskim rynku dominują typowo „męskie" trunki, brakuje zaś lekkich, po które wolałyby sięgać panie. Takim kobiecym alkoholem w ostatnich kilku sezonach stało się prosecco, które stanowi 20 proc. rynku w kategorii win musujących. Po musujące wino sięga w Polsce więcej kobiet niż mężczyzn.

– Kobiety pokochały wino, w tym lekkie wino musujące. Popyt na ten rodzaj alkoholu zwiększa się w okresie letnim – mówi Agata Domaradzka, dyrektor ds. marketingu Ambry. Dlatego w ofercie firmy na lato znalazły się nowe smaki cydru oraz prosecco.

Branża winiarska liczy w 2018 r. na rekordowo wysokie wyniki sprzedaży.

Dynamiczny rozwój w krajowym sektorze wyrobów winiarskich zapoczątkowała ustawa z 22 stycznia 2004 r., uchwalona w związku z akcesją Polski do UE. Nowe prawo dało wówczas szerokie możliwości producentom wyrobów winiarskich.

To zachęciło polskich przedsiębiorców do rozwijania biznesu. O ile dekadę temu w kraju działało tylko 35 firm produkujących wino, dzisiaj jest ich już 151.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przemysł spożywczy
Polacy oszczędzają i nie marnują żywności
Przemysł spożywczy
Kakao droższe od miedzi. Zyskuje na wartości szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Chude lata dla alkoholi. Uderzyła je akcyza
Przemysł spożywczy
Kakao drożeje szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Wielka Brytania grozi zakazem importu polskiego drobiu z powodu salmonelli