Rok 2017 może być rekordowy dla małych browarów w Polsce

Rok 2017 może być znów rekordowy dla małych browarów w Polsce. Powstanie kilkadziesiąt nowych warzelni, a liczba debiutujących piw powinna przekroczyć 1,5 tys.

Aktualizacja: 13.01.2017 09:01 Publikacja: 12.01.2017 19:58

Warzelni i pubów robiących własne piwa wciąż przybywa. W tym roku może powstać nawet 40 browarów.

Warzelni i pubów robiących własne piwa wciąż przybywa. W tym roku może powstać nawet 40 browarów.

Foto: materiały prasowe

– Do końca 2017 r. planujemy sfinalizować rozbudowę naszego browaru, dzięki której podwoimy możliwości produkcyjne – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Czech, współwłaściciel Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Ursa Maior. – Inwestycja będzie kosztować ok. 2 mln zł.

Firma potrzebuje większych mocy, bo tylko w 2016 r. jej sprzedaż zwiększyła się o kilkadziesiąt procent. Wzrost zawdzięcza m.in. dziewięciu nowym piwom.

Rywalizacja trwa

Łącznie w ubiegłym roku na polskim rynku pojawiło się ponad 1,5 tys. nowych piw – wynika z danych Piwnej Zwrotnicy, bloga poświęconego branży piwowarskiej. Liczba debiutów była o 34 proc. wyższa niż w rok wcześniej, a niemal trzy razy przekraczała tę z 2014 r.

Nowości uwarzyły głównie browary rzemieślnicze oraz kontraktowe (zlecają produkcję piwa według własnych receptur innym warzelniom). Liczba premier to jedno z kryteriów – obok m.in. warzenia piwa w ramach kooperacji międzynawowych – branych pod uwagę przy ich ocenie przez branżę i miłośników niszowych trunków. – Szybki rozwój piwowarstwa rzemieślniczego w Polsce może dawać piwoszom wrażenie wręcz sportowej rywalizacji między browarami – uważa Ziemowit Fałat, współwłaściciel browaru kontraktowego Pinta.

W 2017 r. nowości może być więcej niż 1,5 tys. Tym bardziej że wciąż przybywa nowych warzelni i pubów robiących własne piwa. Według Ziemowita Fałata w tym roku może powstać nawet 40 browarów.

W 2016 r. ruszyły 63 warzelnie, w tym 32 browary kontraktowe – podaje Piwna Zwrotnica. W sumie w ostatnich kilku latach powstało w Polsce ponad 150 browarów rzemieślniczych. Dla porównania, jeszcze w 2013 r. było w sumie 97 producentów piwa, a w 2010 r. zaledwie 65 – podaje Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich.

– Większość inicjatyw kontraktowych zacznie budować własne browary stacjonarne, by mieć większą kontrolę nad procesem produkcji piwa – uważa Kacper Groń z Piwnej Zwrotnicy.

Budowę własnej warzelni za 12 mln zł rozpocznie w tym roku Pinta. Browar koło Żywca, dzięki któremu jej moce zwiększą się do 50 tys. hl, ma ruszyć w połowie 2018 r. W 2016 r. Pinta sprzedała ok. 13,8 tys. hl piwa, o 11 proc. więcej niż w 2015 r. Własne browary budują także m.in. Perun w Budziszynie oraz Waszczukowe w Czarnej Białostockiej.

Miejsca na nowe piwa i browary jest wciąż sporo, biorąc pod uwagę silną pozycję producentów kraftowych (od ang. craft oznaczającego rękodzieło) w innych krajach. W Stanach Zjednoczonych, gdzie piwna rewolucja dotarła 20 lat wcześniej niż do Polski, działa prawie 5 tys. warzelni. Niemal 1 tys. browarów ma Francja, a 500 Argentyna.

Właśnie blisko 500 rzemieślniczych warzelni może jeszcze powstać w Polsce – uważają przedstawiciele branży. W efekcie za dziesięć lat udziały piwnej awangardy w rynku piwa wartym obecnie ponad 15 mld zł mogą się zwiększyć do 6 proc. Na razie sięgają 0,5 proc.

Coraz większe znaczenie ma też jakość i różnorodność nowych piw. – Pojawi się więcej piw leżakowanych w dębowych beczkach, z dodatkami owoców i przypraw, a także piw kwaśnych. Powinien rozwinąć się także segment piw ekskluzywnych i limitowanych – uważa Kacper Groń.

Dodaje, że w 2016 r. wyraźnie zarysował się także regionalizm na rynku. Oznacza on, że browary sprzedają piwa wyłącznie w swoich okolicach, a ich nazwy i etykiety nawiązują do regionów, z których pochodzą.

Giganci naśladują

– Chcemy się skupić bardziej na usprawnieniu produkcji oraz pracy nad jakością i trwałością piw – zapowiada Jacek Materski, współwłaściciel Artezana. W 2016 r. jego sprzedaż zwiększyła się o ponad 50 proc. W 2017 r. ma być zbliżona do ubiegłorocznej.

Modę na niszowe piwa starają się wykorzystać największe firmy, czyli Kompania Piwowarska, Grupa Żywiec i Carlsberg Polska, zmagające się z nasyceniem masowego rynku. W efekcie przez 11 miesięcy 2016 r. sprzedaż piwnych specjalności, wprowadzanych też przez piwnych gigantów, urosła o ponad 20 proc. – szacuje firma badawcza Nielsen.

– Duże fabryki piwa ruszyły z projektami podszywającymi się pod kraft – ocenia Jacek Materski. – Ponadto szybki rozwój branży spowodował lekki chaos na rynku. Konsumenci czują się zagubieni. Mnogość browarów i piw nie ułatwia im wyboru.

– Do końca 2017 r. planujemy sfinalizować rozbudowę naszego browaru, dzięki której podwoimy możliwości produkcyjne – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Czech, współwłaściciel Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Ursa Maior. – Inwestycja będzie kosztować ok. 2 mln zł.

Firma potrzebuje większych mocy, bo tylko w 2016 r. jej sprzedaż zwiększyła się o kilkadziesiąt procent. Wzrost zawdzięcza m.in. dziewięciu nowym piwom.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”