Nowy konflikt w stosunkach turecko-rosyjskich. „Ankara zrobiła pierwszy krok , by znieść bezcłowy import rosyjskiej pszenicy, kukurydzy i oleju słonecznikowego. Cło 130-procentowe sprawi, żę eksport zboża na ten rynek będzie niemożliwy” - pisze gazeta Kommersant.

Przyczyna zaostrzenia tureckiej polityki gospodarczej wobec Rosji tkwi, w „niejasnych rezultatach niedawnej wizyty prezydenta Turcji w Moskwie”.

Tureckie posunięcie jest poważnym uderzeniem w rosyjskich eksporterów produkcji rolnej. Turcja jest jednym z największych rynków rosyjskiej żywności, szczególnie zboża. W tyj roku (do 6 marca) rosyjskie eksport pszenicy do Turcji wyniósł 2 mln ton czyli 46,4 proc. całego eksportu pszenicy z Rosji i 410 tys ton kukurydzy (9,3 proc.).

Udział Rosji w tureckim rynku pszenicy wynosi 60 proc. (3 mln ton w sezonie 2015-2016). To drugi po Egipcie rynek dostaw dla rosyjskiego zboża. Z powodu suszy, kraj ma w tym roku kupić za granicą 4,8 mln ton pszenicy, z czego 3,5 mln miało pochodzić z Rosji. Eksporterzy kukurydzy liczyli na sprzedaż 1,2 mln ton w Turcji.

- Cło 130 proc. to bariera nie do przejścia dla naszych eksporterów. Dostawy zostaną wstrzymane, oprócz tych, na które, według niepotwierdzonych jeszcze informacji, Turcy będą wydawać specjalne zgody - ocenił Igor Pawienskij wicedyrektor firmy eksportowej Rosagrotrans.