Decyzja o znaczącej redukcji ilości cukru w napojach została podjęta przez koncern uwagi na rosnące problemy zdrowotne na świecie oraz kwestie środowiskowe. Zarówno PepsiCo, jak i jej największy rywal Coca-Cola, znalazły się w ostatnim czasie pod silną presją rządów oraz ekspertów w dziedzinie zdrowotnej, którzy oskarżają amerykańskie koncerny o przyczynienie się do coraz groźniejszej epidemii otyłości oraz cukrzycy w wielu krajach.

Producent ogłosił w poniedziałek, że do 2025 roku przynajmniej dwie trzecie sprzedawanych przez firmę napojów bezalkoholowych będzie zawierać maksymalnie 100 kalorii pochodzących z dodatkowego cukru na każde 12 uncji płynu (ok. 340 g). Obecnie tylko 40 proc. napojów PepsiCo mieści się w tym progu – informuje agencja Reuters.

Firma zamierza osiągnąć ten cel poprzez wprowadzenie większej liczby napojów zero bądź niskokalorycznych oraz zmianę składu dostępnych już w sprzedaży produktów. Mehmood Khan, dyrektor ds. badań w PepsiCo, powiedział agencji Reuters, że wraz z postępem nauki coraz łatwiej jest zastępować cukier w produktach spożywczych innymi substancjami mniej szkodliwymi dla zdrowia. PepsiCo opracowuje obecnie nowe składniki o mniejszej zawartości cukru nadające smak napojom, które zamierza stosować w swoich napojach.

Coraz więcej rządów zwraca dziś uwagę na problemy z otyłością w społeczeństwie i wprowadza regulacje, mające na celu ograniczenie spożycia cukru. Przekładem są Francja i Meksyk, w których funkcjonuje już podatek od cukru w słodkich napojach. Światowa Organizacja Zdrowia zalecała w tym miesiącu innym krajom podjęcie podobnych kroków. Branża napojów bezalkoholowych silnie protestuje jednak przed wprowadzeniem takiego podatku.