Reklama

Polskie firmy przemysłu zbrojeniowego - Łucznik, Mesko, Radmo, Maskpol - czekają na zamówienia dla Wojsk Obrony Terytorialnej

Od Łucznika, przez Mesko i Radmor, po Maskpol – krajowe firmy już ustawiają się w kolejce po zamówienia tworzonych przez szefa MON Wojsk Obrony Terytorialnej. Do zdobycia 2 mld zł.

Aktualizacja: 05.10.2016 13:05 Publikacja: 04.10.2016 19:48

Przeciwpancerny zestaw Spike – licencyjny produkt z Mesko

Foto: Rzeczpospolita

Mimo że resort obrony skąpi informacji na temat wartości planowanych zakupów sprzętu dla Wojsk Obrony Terytorialnej, jedno nie ulega wątpliwości: broń i wyposażenie logistyczne WOT będzie pochodziło z polskich fabryk.

– Dokładne liczby dotyczące uzbrojenia i wyposażenia są niejawne, ale skalę potrzeb dokładnie określiliśmy w planach modernizacji technicznej. W grę wchodzi raczej lekki oręż: od klasycznej broni strzeleckiej automatycznej i wyborowej po moździerze 60 mm i przenośne zestawy kierowanych pocisków przeciwpancernych czy przeciwlotniczych. Do tego terenowe pojazdy i polowy sprzęt pływający – wylicza Grzegorz Kwaśniak, szef biura ds. utworzenia obrony terytorialnej.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Spadek cen mieszkań, Prezydent przeciw wiatrakom, eksport chipów do Chin
Biznes
Smartfony stały się łatwym łupem dla cyberprzestępców
Biznes
Burza wokół KPO, sprzeciw Zełenskiego wobec planu Trumpa i kolejny rekord WIG
Biznes
Drożdż z Orange: po #Polskim5G zostały wspomnienia. I to nie najlepsze
Biznes
Rusza kwantowa rewolucja w Polsce
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama