Polska broń próbuje wypalić na wystawie w Paryżu

Automatyczne karabinki modułowe grot z Fabryki Broni Radom, wojskowy sprzęt obserwacyjny, modele artyleryjskiej superbroni z Podkarpacia - armatohaubic Krab i zautomatyzowanych samobieżnych moździerzy Rak (HSW) - pokazuje na rozpoczętej w poniedziałek w Paryżu wystawie uzbrojenia i sprzętu militarnego Eurosatory Polska Grupa Zbrojeniowa.

Aktualizacja: 11.06.2018 21:13 Publikacja: 11.06.2018 13:36

Polska broń próbuje wypalić na wystawie w Paryżu

Foto: Bosiack Roman

Swoją ofertę obok państwowego producenta broni prezentują też w stolicy Francji prywatne firmy z Polski w tym największa - WB Group z Ożarowa. Tegorocznym hitem WB Electronics jest system Warmate – dronów uderzeniowych (zwanych też amunicją krążącą), rozpoznawczych bezpilotowców FlyEye i rodzina polowych, programowalnych radiostacji Comp@n skonstruowanych w gdyńskim Radmorze.

Wyścig zbrojeń czyli Eurosatory

Paryska Eurosatory to największe w Europie targi militarne i miejsce spotkań i wymiany doświadczeń przemysłów obronnych i wojska na poziomie globalnym. Tegoroczna wystawa zgromadziła ponad 1750 wystawców z 63 krajów . Organizatorzy spodziewają się , że do piątku prezentowany sprzęt i broń obejrzy ponad 57 000 gości. Tradycyjnie na Eurosatory zjeżdżają najwięksi producenci uzbrojenia, tysiące ekspertów i przedstawicieli armii z kilkudziesięciu krajów uczestniczy w prezentacjach produktów, demonstracjach i pokazach sprzętu w akcji. Podczas konferencji i rozmów handlowych, przygotowuje się największe transakcje i dyskutuje o współczesnych trendach w technice obronnej.

Polska Grupa Zbrojeniowa w tym roku stawia na prezentację najnowszej polskiej broni strzeleckiej, m.in. radomskich automatów modułowych Grot. Należąca do PGZ Huta Stalowa Wola, producent armato - haubic 155 mm Krab i samobieżnych moździerzy 120 mm Rak, dostarczanych obecnie do Sił Zbrojnych RP w ramach wielkich, wartych ponad 4 mld zł kontraktów modernizacyjnych prezentuje na targach jedynie modele ciężkiej, artyleryjskiej superbroni. – Firma na targach oprócz sprzętu oferuje też unikalne, specjalistyczne usługi wykonywane w unowocześnianym w ekspresowym tempie zakładzie HSW – informuje Jowita Jajdelska rzecznik huty.

Nasza specjalność: noktowizory

Swoje nowe rozwiązania w dziedzinie optoelektronicznego sprzętu obserwacyjnego i celowników pokazuje w Paryżu warszawskie Przemysłowe Centrum Optyki. W ofercie znalazło się wyposażenie należące do indywidualnego rynsztunku żołnierskiego a także noktowizyjne i termowizyjne systemy do bojowych pojazdów. Wśród wystawionych na Eurosatory 2018 produktów PCO znajdą się m.in.: strzelecki celownik termowizyjny SCT Rubin, dzienny celownik modułowy DCM-1 Szafir, monokular noktowizyjny Koliber – obecnie jedno z najlżejszych urządzeń tego typu na świecie. Są też gogle noktowizyjne, polowa lornetka termowizyjna a także lotnicze gogle noktowizyjne Orlik umożliwiające pilotom np. śmigłowców lądowanie w ciemnościach i wykonywanie innych, nocnych manewrów.

PCO S.A. pokazuje także system samoosłony pojazdu Obra-3, przeznaczony do wykrywania opromieniowania pojazdów przez impulsowe dalmierze lub oświetlacze laserowe wroga oraz kamerę termowizyjną Asteria, przeznaczoną do systemów kierowania ogniem oraz obserwacyjno-rozpoznawczych w pojazdach opancerzonych. - Chwalimy się naszymi osiągnięciami prezentując innowacyjne rozwiązania, które potrafią spełnić oczekiwania wojskowych kontrahentów – mówi Paweł Glica dyrektor handlowy i wiceprezes PCO S.A.

- Zgodnie z przyjętą strategią, aktywnie wykorzystujemy szanse na wejście na rynki zagraniczne, stąd nasza obecność na wystawie – dodaje.

Dino, wirus i bielski Concept

Swojej szansy na zagraniczna ekspansję na Eurostatory szukają też polskie prywatne spółki zbrojeniowe. Ożarowska WB Group, największy , niepaństwowy producent sprzętu wojskowego, jest już od lat bywalcem paryskiej wystawy zbrojeniowej.

W tym roku na Eurosatory swoje pojazdy wojskowe (niektóre po raz pierwszy) pokazuje natomiast bielska spółka Concept. Premierę na światowych salonach mają jej terenowe, lekko opancerzone samochody Dino zabezpieczone ceramiczno – kompozytowymi osłonami balistycznymi, oraz pojazd dla wojsk specjalnych i rozpoznania Wirus (tworzony z wsparciem Polskiego Holdingu Obronnego i firmy Oberaigner).

Pojazdy typu Dino w ostatnich dniach zostały zgłoszone przez bielskiego producenta w postępowaniu na terenowy samochód polskiej armii w ramach programu pod kryptonimem „Mustang". Konkurs na wyłonić nowoczesny podstawowy pojazd terenowy dla wojska. Łazik Wirus polska armia zamówiła już w zeszłym roku w ramach programu „Żmija" dla wojsk dalekiego rozpoznania. Pierwsze wirusy trafią do armii w 2020 roku – przypomina manager projektu Tomasz Kłeczek.

Swoją ofertę obok państwowego producenta broni prezentują też w stolicy Francji prywatne firmy z Polski w tym największa - WB Group z Ożarowa. Tegorocznym hitem WB Electronics jest system Warmate – dronów uderzeniowych (zwanych też amunicją krążącą), rozpoznawczych bezpilotowców FlyEye i rodzina polowych, programowalnych radiostacji Comp@n skonstruowanych w gdyńskim Radmorze.

Wyścig zbrojeń czyli Eurosatory

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów