MON: Macierewicz przesuwa czołgi na wschód

Przesunięcie Leopardów do centrum kraju, nie osłabi potencjału obronnego polskiej armii. To powinien być jednak pierwszy krok do wzmocnienia wschodniej rubieży.

Publikacja: 09.03.2017 15:10

MON: Macierewicz przesuwa czołgi na wschód

Foto: Archiwum MON

34. Brygada Kawalerii Pancernej w Żaganiu otrzymała czołgi T-72 M1. Mają one zastąpić część nowoczesnych Leopardów 2A5, które zostaną wysłane do 1. Brygady Pancernej w Wesołej w Warszawie.

Co warto dodać, czołgi T – 72 są zmodernizowane, nie przypominają tych maszyn, które pamiętamy ze zdjęć ilustrujących konflikt w Syrii, czy Iraku. Oczywiście dzisiaj są technologicznie najsłabszym ogniwem pancernej pięści, ale nazywanie ich złomem jest nieuprawnione.

Decyzję o przesunięciu batalionu czołgów na wschód podjął szef resortu obrony Antoni Macierewicz już w poprzednim roku i wzbudziła ona emocje wśród wojskowych. Żołnierze z żagańskiej jednostki, a także niektórzy analitycy uważają, że przesunięcie czołgów spod granicy zachodniej do centrum kraju, osłabi potencjał Czarnej Dywizji. Spowoduje rozproszenie najsilniejszego związku taktycznego, jakim bez dwóch zdań dzisiaj jest 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej.

Trudno dyskutować z decyzją, która musiała nastąpić. Od wielu lat często ci sami analitycy powtarzali, że wschód kraju praktycznie nie jest broniony, a usytuowanie jednostek na zachodzie kraju – to PRL - owski relikt lokowania jednostek gotowych do napadu na kraje NATO.

Jeżeli ktoś twierdzi, że Czarna Dywizja zostaje rozbrojona, to grubo się myli. Dwa bataliony Leopardów 2 zostaną w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej oraz jeden w 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej.

Decyzja Macierewicza jest ze wszech miar polityczna, chodzi o zademonstrowanie chęci obrony całości terytorium kraju, a także symboliczne złamanie nienaruszalności systemu ulokowania jednostek jeszcze na potrzeby wojsk Układu Warszawskiego. Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza, to oznacza, że nie zauważył, że w ciągu ostatnich 26 lat coś się zmieniło. Nie zauważył, że w Polsce nie stacjonują już wojska Związku Sowieckiego, zmienił się układ sił i stacjonują u nas wojska amerykańskie. Wróg jest na Wschodzie, a nie na Zachodzie.

Oczywiście w Żaganiu znajduje się całe zaplecze pozwalające na serwisowanie i utrzymywanie eksploatacji Leopardów. To nie oznacza jednak, że z czasem armia nie powinna stworzyć podobnego zaplecza w Wesołej. Jeżeli to się nie uda, to oznacza że mamy armię teoretyczną. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby wojsko nie było gotowe do szybkiego przemieszczenia jednostki w wybrany punkt kraju, wraz z niezbędnym zapleczem.

Przeniesienie Leopardów do Wesołej to powinien być pierwszy krok do wzmocnienia wschodniej rubieży Polski. Przypomnę, że o odbudowie garnizonów na wschodzie kraju mówił już ponad 2 lata temu, czyli zaraz po agresji Rosji na Ukrainie, ówczesny minister obrony Tomasz Siemoniak. W pełni zgadzam się też z dr Arturem Jagnieża, który na łamach portalu defence24 postuluje, aby podjąć decyzje o budowie całej dywizji na ścianie wschodniej, ale nie kosztem wyposażenia czy ukompletowania istniejących jednostek. Tyle, że zawsze powinien być jakiś „zaczyn", a nim jest właśnie wzmocnienie jednostki pancernej z Warszawy. Bo dzisiaj Warszawy broni ze wschodu tylko 1. Warszawska Brygada Pancerna i jednostki rozpoznawcze.

Spodziewam się w tej sprawie stosownych rekomendacji po zakończeniu Strategicznego Przeglądu Obronnego, nad którym pracuje MON. Czy znajdzie się w nim propozycja sformowania dywizji zmechanizowanej lub pancernej na wschodzie kraju, być może właśnie w oparciu o jednostkę z Wesołej?

Najbardziej dziwi mnie postawa pancerniaków, którzy moment przemieszczenia części uzbrojenia jednostki wykorzystali podobno do odejścia ze służby – o czym donoszą niektóre media. Jeżeli jest tak, że jest to forma protestu, to zastanawiam się, czy ci ludzie w ogóle powinni nosić mundury.

Bo żołnierze zamiast dyskutować, i podejmować decyzje z perspektywy prywatnych interesów (bo nie chce im się przenosić w inne miejsce?!) powinni brać pod uwagę interes armii. Jeżeli taka postawa jest prawdziwa, to oznacza, że dzisiejsze „wietrzenie armii" prowadzone przez Antoniego Macierewicza powinno być kontynuowane, aby całkowicie skruszyć „wojskowy beton".

34. Brygada Kawalerii Pancernej w Żaganiu otrzymała czołgi T-72 M1. Mają one zastąpić część nowoczesnych Leopardów 2A5, które zostaną wysłane do 1. Brygady Pancernej w Wesołej w Warszawie.

Co warto dodać, czołgi T – 72 są zmodernizowane, nie przypominają tych maszyn, które pamiętamy ze zdjęć ilustrujących konflikt w Syrii, czy Iraku. Oczywiście dzisiaj są technologicznie najsłabszym ogniwem pancernej pięści, ale nazywanie ich złomem jest nieuprawnione.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły