Sojusznicze rachunki za strzelanie na Drawsku

Obecność zagranicznych żołnierzy w Polsce nie tylko wzmacnia poczucie bezpieczeństwa obywateli, ale dzięki opłatom za korzystanie z poligonów pozwala na odciążenie podatników. W tym roku przychody z tego tytułu mogą być rekordowe.

Aktualizacja: 30.01.2017 14:43 Publikacja: 30.01.2017 13:40

Foto: PAP/Lech Muszyński

W zeszłym roku sojusznicze wojska zapłaciły za korzystanie z polskich poligonów 53,4 mln zł. Zgodnie z ustawą o przebudowie i modernizacji technicznej armii z 2001 r. wpływy z wynajmu terenów wykorzystywanych do praktycznego treningu bojowego przekazywane są bezpośrednio na konto Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych.

- Stawki za użytkowanie bazy treningowej są uzależnione od konkretnego poligonu oraz liczby ćwiczących osób. Są one corocznie określane przez ministra obrony narodowej – wyjaśniają służby prasowe MON.

MON zarabia na poligonach

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz najnowsze stawki za użytkowanie poligonów zatwierdził w grudniu 2016 r. Wynika z niego np. iż za jeden dzień obecności tysiąca żołnierzy na liczącym ponad 36 tys. ha, jednym z największych w kraju poligonie drawskim, zagraniczni wojskowi muszą zapłacić ponad 183 tys. zł. Za użytkowanie przez 1 dzień 16 tys. ha bezdroży pod Bemowem Piskim i Orzyszem przedstawiciele sojuszniczej piechoty i wojsk zmechanizowanych w liczbie 1 tys. mundurowych uiszczą na rachunku prowadzonym przez Departament Budżetowy MON 80,6 tys. zł. Za 50 lotników próbujących ataki powietrzne i bombardowanie na lotniczym poligonie w Nadarzycach ( powierzchnia 8 tys. ha) za każdy dzień ćwiczeń, trzeba polskiemu MON zapłacić ok. 40 tys. zł.

Polskie bazy treningowe uchodzą w NATO za wyjątkowo atrakcyjne. To zasługa nie tylko stosunkowo przystępnych stawek i możliwości testowania umiejętności jednostek w warunkach naturalnych dla Europy Centralnej i Wschodniej ale też sprzyjającego ćwiczeniom z ostrym strzelaniem stosunkowo niewielkiego katalogu ograniczeń. Place ćwiczeń z Europie Zachodniej nie dają takiej swobody w wykorzystywaniu uzbrojenia i ciężkiego sprzętu, a protesty lokalnych społeczności czy akcje walczących w obronie środowiska ekologów są w Niemczech czy Wielkiej Brytanii na porządku dziennym.

Leśny majątek

Komendy polskich poligonów już wiele lat temu zadbały też o wszelkie możliwe udogodnienia dla ćwiczących w polu wojsk. W miejscach kwaterunku żołnierzom zapewniono dostęp do bieżącej wody, energii elektrycznej czy innych potrzebnych mediów.

Dziś ok. 97 proc powierzchni polskich poligonów pozostaje w zarządzie Lasów Państwowych, a możliwość wykorzystywania ich przez wojska wynika z porozumienia ministrów obrony i środowiska „w sprawie warunków użytkowania lasów na potrzeby związane z obronnością i bezpieczeństwem państwa". Integralną częścią Porozumienia jest formularz umowy o przekazaniu lasów w użytkowanie. Umowy te są zawierane pomiędzy Dyrektorem Generalnym Lasów Państwowych, reprezentowanym w terenie przez nadleśniczych i przedstawicielami MON. Lasy Państwowe i wojsko dzielą się wówczas obowiązkami związanymi z regulowaniem podatku leśnego. Armia pokrywa też inne zobowiązania podatkowe dotyczące m.in. użytkowanych gruntów rolnych czy budynków.

SOFA otwiera drzwi

Większość formalnych i technicznych kwestii pobytu i ćwiczeń zagranicznych wojsk na polskich poligonach regulują postanowienia umowy między państwami-stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej ew. pobytu w naszym kraju sojuszniczych sił zbrojnych tzw. NATO SOFA z 1951 r. (od Status of Forces Agreement), której Polska stała się stroną wraz z przystąpieniem do NATO w 1999 r.

Kwestie obecności pododdziałów US Army reguluje ratyfikowana jeszcze w 2010 r przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i długo negocjowana Umowa o statusie Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych Ameryki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (tzw. SOFA Supplemental).

Polsko amerykańska SOFA Supplemental otwiera możliwości systematycznego poszerzenia współpracy wojskowej z USA, tworząc podstawę prawną nie tylko do pobytu amerykańskich sił zbrojnych w przyszłej bazie systemu obrony przeciwrakietowej czy w Redzikowie też w związku aktualną obecnością wzmocnionej brygady , ale również do podejmowania innych, często daleko bardziej złożonych form współpracy wojskowej, takich jak organizowane razem ćwiczenia, centra szkoleniowe, wspólne wykorzystywanie przestrzeni powietrznej, itp.).

Policzymy się z US Army

SOFA przewiduje m.in., że amerykański personel wojskowy stacjonujący w Polsce będzie zobowiązany przestrzegać prawa RP, a w razie jego naruszenia podlegałby polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Dotyczy także zwolnień celnych i podatkowych, wstępu pojazdów, samolotów i okrętów USA na terytorium Polski, odszkodowań w razie spowodowania przez żołnierzy szkód i np. zasad noszenia broni.

- Ogólne zasady pobytu w Polsce US Army regulują międzypaństwowe umowy, przyjazd Amerykanów poprzedziło, oczywiście planowanie obejmujące m. in zamówienia na paliwo czy zaopatrzenie w żywność ale katalog szczegółowych potrzeb powstaje właśnie teraz w bezpośrednim kontakcie ze służbami logistycznymi sojuszników. Na dogadanie detali takich jak adaptacje i doraźne remonty pomieszczeń, czy uzupełnienie możliwości korzystania z miejscowych usług mamy miesiąc – mówi ppłk Marek Chmiel rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia MON. - Potem uzgodnimy kwestię podziału kosztów, część z nich poniesie budżet MON, bo wynikają one wprost z przepisów regulujących obowiązki państwa gospodarza, inne wydatki pokryje US Army – dodaje ppłk Chmiel.

W zeszłym roku sojusznicze wojska zapłaciły za korzystanie z polskich poligonów 53,4 mln zł. Zgodnie z ustawą o przebudowie i modernizacji technicznej armii z 2001 r. wpływy z wynajmu terenów wykorzystywanych do praktycznego treningu bojowego przekazywane są bezpośrednio na konto Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych.

- Stawki za użytkowanie bazy treningowej są uzależnione od konkretnego poligonu oraz liczby ćwiczących osób. Są one corocznie określane przez ministra obrony narodowej – wyjaśniają służby prasowe MON.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił