#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Krystowski: Świdnik ma co robić nawet bez przetargu

Mamy pełne ręce roboty. Mówienie o tym, że czekamy na kontrakt z armią jest nadużyciem – mówi Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters, właściciela PZL Świdnik, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 22.06.2017 14:38 Publikacja: 22.06.2017 14:34

#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Krystowski: Świdnik ma co robić nawet bez przetargu

Foto: tv.rp.pl

Ostatnie deklaracje MON mówiły o planach zakupu 8 śmigłowców dla sił specjalnych i 8 dla sił morskich.

- Prace trwają, ale duża część informacji nie może być znana szerokiej opinii publicznej. Inspektora Uzbrojenia bardzo mocno pracuje i kolejne kroki są wykonywane – tłumaczył Krystowski.

- Jesteśmy po kolejnej rundzie rozmów technicznych. Inspektorat próbuje zderzyć oczekiwania Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej z ofertą dostępną na rynku. Każdy z producentów przedstawia jaką wartość dodaną dla wojska wnosi dany produkt – dodał.

Gość zaznaczył, że spośród śmigłowców oferowanych Wojskom Specjalnym AW101 jest największy.

- Za tym idą pozytywne konsekwencje jak największy zasięg, który jest zwiększony tym, że śmigłowiec posiada system tankowania w locie. To jest bardzo rzadka technologia. Mamy jedyny certyfikowany śmigłowiec w Europie, który taki system posiada – tłumaczył.

- AW101 posiada ogromne możliwości udźwigu, znacznie większe niż konkurencja. Dzięki temu można na pokład zabrać dużo więcej uzbrojenia i pozostawić komfort operowania mocno dozbrojonym śmigłowcem. Ważne jest też to, że można zabrać dużo amunicji, co dla Wojsk Specjalnych jest bardzo ważne – dodał Krystowski.

Gość przyznał, że AW101 nie jest produkowany w Świdniki, ale to dotyczy również pozostałych konkurentów.

- Możemy taką produkcję uruchomić, bo mamy niezbędną infrastrukturę przemysłową i intelektualną, która jest trudniejsza do zbudowania w krótkim czasie – wyjaśnił.

Krystowski tłumaczył czy opłaca się otwierać produkcję jeżeli Leonardo Helicopters dostanie zamówienie na 8 śmigłowców.

- To jest kwestia wymagająca dalszych analiz. Na pewno jest trudniej. Są koszty stałe nie związane z ilością zakupowanych śmigłowców, więc inaczej rozkładają się przy większej liczbie. Gdyby nas spotkał taki zaszczyt jak konkurentów 2 lata temu, że ktoś chciałby kupić jednocześnie 50 śmigłowców to nie miałbym wątpliwości, żeby potwierdzić, że ta produkcja byłaby realizowana w Polsce od a do z – mówił.

Zaznaczył, że tempo prac z jakim mamy do czynienia ze strony MON i Inspektoratu Uzbrojenia jest znacznie większe niż 3-4 lata temu.

- Widać, że poprzedni nieudany przetarg wpłynął na pozyskanie ogromnej wiedzy przez ludzi odpowiedzialnych za zakupy – ocenił.

Gość przypomniał, że minister Kownacki sygnalizuje, iż MON 2 przetargi planuje zakończyć w tym roku. - My jesteśmy do tego gotowi – zaznaczył.

Co robi PZL Świdnik

- Mamy pełne ręce roboty. Mówienie o tym, że czekamy na kontrakt z armią jest nadużyciem - ocenił Krystowski.

- Modernizujemy śmigłowce, które otrzymaliśmy z armii i naprawiamy śmigłowiec dla policji. Produkujemy śmigłowce dla innych odbiorców, także zagranicznych. Prowadzimy liczne rozmowy, bierzemy udział w ogromnym przetargu na śmigłowce szkoleniowe dla armii Korei Południowej. Prowadzimy rozmowy w Afryce i Azji. Jednocześnie szykujemy się do rozpoczęcia produkcji nowych modeli śmigłowców – wyliczał.

Przyznał, że jeżeli doszłoby do wyboru śmigłowca AW101 to mając tak szeroką gamę produktów i tak dużą bazę produkcyjną Leonardo może offsetować również inne modele śmigłowców.

- Wtedy nie tylko ten śmigłowiec będzie produkowany w Polsce, ale także dzięki temu pozyskamy zlecenia na przeniesienie produkcji z innych zakładów koncernu innych modeli śmigłowców. Myślę o śmigłowcach mniejszych w których się specjalizujemy – tłumaczył.

Krystowski zaznaczył, że Świdnik dla całej grupy Leonardo jest centrum doskonałości w dziedzinie produkcji kompozytów.

- Produkcja kadłuba kompozytowego każdego śmigłowca, który jest produkowany przez Leonardo odbywa się w Świdniku. To czyni nas łatwym miejscem do lokowania jakiejkolwiek całej produkcji śmigłowca – mówił.

Ostatnie deklaracje MON mówiły o planach zakupu 8 śmigłowców dla sił specjalnych i 8 dla sił morskich.

- Prace trwają, ale duża część informacji nie może być znana szerokiej opinii publicznej. Inspektora Uzbrojenia bardzo mocno pracuje i kolejne kroki są wykonywane – tłumaczył Krystowski.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi