Zacznijmy od najważniejszego, czyli Krajowej Rady Sądownictwa. Wczoraj Sejm zajął się rządowym projektem w tej sprawie. Minister Zbigniew Ziobro uzasadniał, że środowisko sędziowskie nie doprowadziło do samooczyszczenia i dlatego trzeba teraz to zrobić. Jednak dzisiejsze gazety są innego zdania.
„Reforma KRS nie naprawi Temidy” – pisze na pierwszej stronie „Rzeczpospolita”. Komentator gazety Tomasz Pietryga nazywa KRS wybraną według nowych zasad „sędziowskim quasi-samorządem”. „Wszystko wskazuje więc na to, że reforma KRS zostanie przeforsowana według scenariusza znanego ze sporu o Trybunał Konstytucyjny” – prognozuje.
Jeszcze bardziej krytyczna, co chyba trudno uznać za zaskoczenie, jest „Gazeta Wyborcza”. „Walec PiS rozjeżdża sądy” – brzmi tytuł w gazecie. Wylicza ona instytucje protestujące przeciw zmianom w KRS. To m.in. komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Nils Muiznieks oraz Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE.
Teraz przejdźmy do pomnika smoleńskiego. „Fakt” donosi, że ma stanąć w holu siedziby Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Koszt? Gazeta dotarła do planu finansowego firmy na 2017 roku, z którego wynika, że na pomnik pójdzie pół miliona złotych. Dodaje, że PWPW nie odpowiada nie tylko na pytania dziennikarzy w tej sprawie, ale nie kontaktuje się nawet z rodzinami smoleńskim.
A na koniec uznanie za esbeków twórców wykorzystanego do dziś systemu PESEL. O tym z kolei pisze dzisiejsza „Dziennik Gazeta Prawna”. Chodzi oczywiście o skutki słynnej ustawy dezubekizacyjej obniżającej emerytury działaczom dawnych służb. Gazeta przypomina, że twórcy bazy PESEL „to była elita wśród informatyków”. – Potraktowano nas gorzej niż jakbyśmy byli przestępcami, wzięli łapówki czy faktycznie stosowali przemoc w stosunku do obywateli – mówi Wiesława Popis, która była jednym z pierwszych pracowników dawnego Rządowego Centrum Informatycznego.