Przegląd prasy: Idzie wiosna, ale dla kogo?

Jak te ostanie wahania pogody, niby już końcówka zimy, a wiosny jeszcze nie ma, tak też przeciągają się stare i nowe nurty polityki. Jedno jest pewne: Idzie wiosna, ale czy dla wszystkich?

Publikacja: 23.02.2017 06:50

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Żarzy się wciąż i niewygaszony zupełnie spór o Trybunał, ale jego nowa prezes - Julia Przyłębska, niczym dziarska gospodyni zamierza wprowadzać wiosenne porządki na tej działce.

Na uwagę "Rzeczpospolitej", że właśnie wiceprezes Trybunału Stanisław Biernat wytyka jej, że mimo wniosku ośmiorga sędziów TK o spotkanie w sprawie ważnych problemów, a ponoć uważają, że przekaz o normalnej pracy TK nie odpowiada rzeczywistości, do spotkania nie doszło, prezes odpowiada krótko: - "Trybunał pracuje. Wydajemy wyroki, postanowienia, odbywają się narady. A wiceprezes Biernat przebywa aktualnie na urlopie". Mówi też prezes Przyłębska: Nie będziemy hodować sporu o Trybunał, i taki jest tytuł wywiadu.

Cóż tu dodać. Wprawdzie urlop wymuszony, ale przecież zaległy. Pewnie prezes Biernat tęskni za czasami prezesa Rzeplińskiego, ten by powiedział, że sędziego TK urlopy nie obowiązują, ale prezes w TK się zmienił.

Jak już tyle o Trybunale, to "Dziennika Gazeta Prawna" też ma tekst trybunalski: "Listy do sędziów pod specjalnym nadzorem". Jak podaje gazeta cała korespondencja kierowana do sędziów TK trafia najpierw na biurko sędziego Mariusza Muszyńskiego, którego prezes TK wyznaczyła okresowo na swego rodzju pełnomocnika do zastępowania jej w realizacji jej niektórych uprawnień prezesa.

- Nie można czytać niczyich listów – komentuje dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.

Teraz o biznesie. "Rzeczpospolita " czołówkowy tekst poświęca jest właśnie przedsiębiorcom.

Otóż od 1 marca br. (dla pewności to środa) przedsiębiorcy już nie będą mieli czasu
na przygotowanie się do kontroli i poprawienie rozliczeń jak teraz, kiedy są uprzedzani o kontroli przynajmniej na tydzień wcześniej. To się kończy, wchodzą nowe przepisy. Po co? - Mają ułatwić walkę z podatkowymi przestępcami.

Przemysław Wojtasik, autor tekstu, zebrał głosy za i przeciw, gdyby mnie zapytał, to bym powiedział, że nigdy nie mogłem pojąć, po co są zapowiadane kontrole, tak samo jak znaki informacyjne, że na szosie stoi radar.

Szereg czwartkowych gazet cytuje środową wypowiedź "obronionego" w Sejmie marszałka Marka Kuchcińskiego dla "Wiadomości" TVP: - Byłem zbyt tolerancyjny i zbyt liberalnie podchodziłem do łamania przepisów przez posłów, głównie opozycji. Tych, których nazywamy w języku potocznym chuliganami politycznymi – mówił marszałek. Mówił też, że nie jest zwolennikiem używania kar czy straży marszałkowskiej, choć są posłowie i obywatele, którzy tego oczekują. On woli szukać porozumienia.

No cóż pożyjemy, zobaczymy, kto ma rację.

I na koniec trochę fantastyki.

„Gazeta Wyborcza” triumfalnie donosi, że „Mamy drugą Ziemię”. - Astronomowie odkryli siedem planet, na których może płynąć woda. Czy jest na nich życie – pyta gazeta. W każdym razie naukowcy są podekscytowani. I podzieleni.

Jak tam nie jestem tym podekscytowany. Już w pierwszym zdaniu informacji jest słówko „może”. No właśnie - może.

A wiosna, i owszem, jest za pasem…

Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński izraelskiego ambasadora wyrzuca, czyli jak z rowerami na Placu Czerwonym
Publicystyka
Nizinkiewicz: Tusk przepowiada straszną przyszłość. Niestety, może mieć rację
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami