"Zamarł handel ziemią" woła z pierwszej strony "Rzeczpospolita". Czyli stało się to, przed czym ostrzegali eksperci, kiedy PiS forsowało ustawę o obrocie ziemią rolną: od maja ci, którzy nie są rolnikami, przestali kupować grunty. Ale - co jak sądzę jest przy tym zaskakujące - nie spadły jednak ceny.
Mamy też opis wyścigu do Białego Domu. Oczy obserwatorów otwierają się coraz szerzej ze zdziwienia tym, co opowiada republikański kandydat na prezydenta USA. Tym razem zapowiada zmianę polityki wobec Kremla. Radykalną. Bo jeżeli kandydat na przywódcę wolnego świata mówi, że rozważy oficjalne uznanie anektowanego Krymu za część Rosji, to jak mówią Amerykanie "piekło zamarzło". Do zera absolutnego.
"Gazeta Wyborcza" wzięła pod lupę wydatki sąsiadów u nas. Okazuje się, że praktycznie wszyscy wydają więcej. Spadły za to, i to aż o 20 proc., wydatki Białorusinów. Może to być skutek zaleceń białoruskiego wodza, który przykazał kupować ludziom tylko to, co pochodzi z ich kraju.
"Puls Biznesu" podaje, że chwieje się imperium biznesowe właścicielki czterogwiazdkowych hoteli Belvedere, Litwor i Czarny Potok w Zakopanem oraz centrum konferencyjnego Ossa w Rawie Mazowieckiej. W tym ostatnim przypadku sąd ogłosił właśnie upadłość likwidacyjną. Właścicielka wciąż liczy na happy end.
W "PB" zwraca też uwagę rozmowa z ministrem finansów, Pawłem Szałamachą. Opowiada m.in, że prawdopodobna jest korekta prognoz gospodarczych i dlaczego nie będzie ulg dla oszczędzających.