Primabalerina Cristiano, lew Lewandowski i bezosobowy Kapustka

Z pierwszych stron dzisiejszych gazet atakują zdjęcia piłkarzy Roberta Lewandowskiego i Cristiano Ronaldo. A jak ma być w takim dniu, gdy Polska drużyna walczy w ćwierćfinale Mistrzostw Europy i może wejść w strefę medalową.

Aktualizacja: 30.06.2016 07:19 Publikacja: 30.06.2016 07:14

Jacek Lutomski

Jacek Lutomski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

"Niech lew wreszcie się obudzi" - modli się nasz redakcyjny kolega Piotr Żelazny w Marsylii i dalej wznosi pobożne życzenia: "Oby Robert Lewandowski przyćmił Cristiano Ronaldo."

"Czas na polskie armaty" - rozkazuje "Gazeta Wyborcza", ale też stawia pytania przed ćwierćfinałem: "Czy Lewandowski się przełamie? Czy Portugalia doceni Polskę? Reprezentacja stanie na palcach? Czy nogi poniosą Polaków? Skąd Portugalia bierze gole? Czy Stade Velodrome przetrwa?" Nie bardzo rozumiem tylko tego "stania na palcach", chyba, że chodzi o Cristiano, bo to chyba jedyna primabalerina w tym towarzystwie.

Obie gazety mają rozmowy z nadzieją naszej piłki - Bartoszem Kapustką i w dwóch wywiadach to samo stwierdzenie oddające nieco charakter młodej gwiazdy: "Nie chciałem być wyrywny, zbyt szybko przechodzić na „ty”. Nie mówiłem do nikogo „pan”, raczej próbowałem bezosobowo. Tymczasem okazało się, że nie muszę się przedstawiać, że wiedzą, kim jestem."

W "Dzienniku Gazecie Prawnej" na pierwszej stronie nie piłkarze, a nasz trener i oczywiście pytanie "Czy perfekcjonizm taktyczny Adama Nawałki i jego sztabu okaże się źródłem sukcesu?"

W sprawach piłkarskich gazetom trudno wymyślić coś oryginalnego, co najbardziej widać dziś na pierwszych stronach tabloidów, które publikują to samo zdjęcie Roberta Lewandowskiego. Dobrze, że chociaż tytuły są różne: "Fakt" - "Robert, czekamy na łzy Ronaldo" a "Super Express" - "Bój się, Ronaldo!"

A z innych tematów to i w "Rzeczpospolitej" i w "GW" sondaże związane z Brukselą. W "GW" na pierwszej stronie twierdzi, że "Brexit nie zachwiał proeuropejskimi nastrojami Polaków: 81 proc.chce być częścią Unii Europejskiej. Obawiamy się, że na Brexicie najbardziej stracą Unia i Polska, dopiero potem Brytyjczycy." Przeciw pozostaniu w UE jest 13 proc. 

Z kolei według sondażu 'Rzeczpospolitej" Polacy oceniają działania Brukseli odwrotnie niż Brytyjczycy. W sporach rządu z unijną stolicą stają po stronie eurokratów. Wyraźnie większa jest grupa tych, którzy przyznają rację Brukseli. Wynosi 48 proc. Po stronie rządu stoi 40 proc. ankietowanych.

"Rzeczpospolita" myślami już na wakacjach, a Filip Frydrykiewicz w tekście "Kuszący chłód Bałtyku" prognozuje: "Wszystko wskazuje na to, że polska turystyka będzie wielkim wygranym strachu, jaki wywołały ostatnie zamachy terrorystyczne, wzrostu zasobności polskich rodzin, ale też osłabienia złotego. Za euro płaci się ponad 4,40 zł, a za dolara prawie 4 zł. Efekt? O 370 tysięcy mniej Polaków niż rok temu deklaruje, że pojedzie na wakacje za granicę. Ale też o 1,8 miliona więcej, że spędzi wakacje w Polsce. Dwie trzecie wyjeżdżających na urlop zamierza spędzić go w Polsce. Według ankiety portalu z noclegami eholiday.pl ponad połowa planuje wyjazd nad morze, jedna piąta w góry, a jedna szósta nad jeziora. Widać to po hotelach, pensjonatach i kwaterach w kurortach, które są oblężone.

W redakcyjnym komentarzu Paweł Jabłoński jest bardziej sceptyczny: "Polska turystyka może skorzystać na działaniach terrorystów i Brexicie. Trzeba tylko w nią zainwestować. Ale tak powinno być zawsze, a nie tylko wtedy, gdy koniunkturę napędza nadzwyczajna sytuacja polityczno-ekonomiczna. Słabnący złoty dynamizuje produkcję eksportową i turystykę, ale odstrasza inwestorów. Priorytetem dla rządu powinno więc być ustabilizowanie wizerunku Polski i naszej waluty"

"Dziennik Gazeta Prawna" za najistotniejszy uznał problem lombardów. "Przedsiębiorcy mają dwa wyjścia: albo zwinąć biznes, albo dostosować się do wymogów ustawy antylichwiarskiej. Wybierają przejście do szarej strefy."

Z interesujących tematów gospodarczych warto jeszcze zauważyć materiał "Era taniej żywności przechodzi do historii" w "Rzeczpospolitej": "Podwyżki cen mogą nabrać tempa. Więcej zapłacimy za mięso, cukier i tłuszcze roślinne. – W Polsce zakończyła się deflacja cen żywności – mówi  Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Do końca tego roku możemy się spodziewać ich dalszego systematycznego wzrostu, a w grudniu mogą być od 1,5 do 2 proc. wyższe niż rok wcześniej.

"Niech lew wreszcie się obudzi" - modli się nasz redakcyjny kolega Piotr Żelazny w Marsylii i dalej wznosi pobożne życzenia: "Oby Robert Lewandowski przyćmił Cristiano Ronaldo."

"Czas na polskie armaty" - rozkazuje "Gazeta Wyborcza", ale też stawia pytania przed ćwierćfinałem: "Czy Lewandowski się przełamie? Czy Portugalia doceni Polskę? Reprezentacja stanie na palcach? Czy nogi poniosą Polaków? Skąd Portugalia bierze gole? Czy Stade Velodrome przetrwa?" Nie bardzo rozumiem tylko tego "stania na palcach", chyba, że chodzi o Cristiano, bo to chyba jedyna primabalerina w tym towarzystwie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Jakub Wojakowicz: Spotify chciał wykazać, jak dużo płaci polskim twórcom. Osiągnął efekt przeciwny
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Potrzeba nieustannej debaty nad samorządem
Publicystyka
Piotr Solarz: Studia MBA potrzebują rewolucji
Publicystyka
Estera Flieger: Adam Leszczyński w Instytucie Dmowskiego. Czyli tak samo, tylko na odwrót
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe