Grecja: pierwsza prywatyzacja, pierwsze kłopoty

Oddanie niemieckiemu Fraportowi w zarządzanie 14 lotnisk regionalnych miało być pierwszą transakcją prywatyzacyjną rządu Aleksisa Ciprasa. Miało udowodnić, że Syriza jest już nastawiona prorynkowo. I natychmiast zaczęły się kłopoty.

Publikacja: 20.08.2015 12:16

Grecja: pierwsza prywatyzacja, pierwsze kłopoty

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Wejścia Niemców nie chcą zarządzający lotniskami, bo twierdzą,że „najprawdopodobniej" natychmiast zostaną podwyższone opłaty, więc stracą ruch linii niskokosztowych i czartery. Theodoris Galiatsatos, gubernator zarządzającymi wyspami na Morzu Jońskim uważa,że umowa z Niemcami wręcz zaszkodzi greckiej gospodarce i domaga się jej zerwania.

— W naszym regionie turystyka umrze - uważa Galiatsatos. Na tym stanowisku znalazł się dzięki Syrizie i jest teraz oburzony zmianą postawy rządu. Nie ukrywa, że o cofnięcie decyzji o prywatyzacji będzie walczył do końca. Wypomina premierowi, że robi teraz wszystko dokładnie odwrotnie , niż obiecał w kampanii wyborczej i po wyborach. I że greckie lotniska nigdy nie miały zostać oddane w zagraniczne ręce. Galiatsatos ma w swoich dążeniach wielkiego sprzymierzeńca - antyniemieckie nastroje.

Mimo, że to właśnie Niemcy muszą najwięcej włożyć do pakietu pomocowego.

Przedstawiciele Fraport AG, firmy która zarządza między innymi lotniskiem we Frankfurcie nad Menem, nic o podwyższeniu opłat nie mówią, ale chcą dodatkowych rozmów, zanim zapłacą Grekom 1,23 mld euro, bo na tyle opiewa kontrakt. Grecki rząd zgadza się na dodatkowe rozmowy, bo bardzo tych pieniędzy potrzebuje. Ale ostrzega, że będą miały one charakter szczegółowych negocjacji i nie ma szans, aby zakończyły się przed listopadem, a być może nawet na wiosnę 2016 roku.

W grudniu 2014 roku poprzedni rząd grecki wybrał konsorcjum Fraport AG i greckiej grupy energetycznej Copelouzos do zarządzania lotniskami - w Salonikach, na Rodos, Korfu, w Chani na Krecie, Mykonos i Santorini. Niemcy już zaczęli przygotowania, kiedy 15 lutego Syriza tuż po objęciu władzy poinformowała, że transakcja została wstrzymana. I że zostanie tak renegocjowana, by jak najlepiej służyła publicznemu interesowi.

Grecy zapewniają ze swojej strony, że gotowi są przyjąć warunki z grudnia 2014. Dla Niemców jednak przestały być one tak atrakcyjne, jak były wówczas, gdy podpisywali list intencyjny z rządem Antonisa Samarasa. W górę poszły podatki od usług, nowymi podatkami zostanie obciążona cała branża turystyczna, pogorszyła się sytuacja gospodarcza Grecji. Fraport także chciałby gwarancji, które pozwolą mu zbudować biznesplan z uwzględnieniem dynamicznie zmieniającego się greckiego krajobrazu polityczno-gospodarczego. Według informacji agencji prywatyzacyjnej TAIPED Niemcy, zanim będą mogli się zająć zarządzaniem portami, muszą jeszcze przedstawić modele finansowe, oraz projekty przebudowy lotnisk.

Kolejną transakcją prywatyzacyjną ma być sprzedaż koncesji na 35-letnie w zarządzanie nabrzeżami w portach w Pireusie i w Salonikach. Tutaj faworytem było chińskie COSCO, które już operuje w terminalu kontenerowym w Pireusie. Z tego tytułu wpływy miałyby wynieść 2 mld euro.

Wejścia Niemców nie chcą zarządzający lotniskami, bo twierdzą,że „najprawdopodobniej" natychmiast zostaną podwyższone opłaty, więc stracą ruch linii niskokosztowych i czartery. Theodoris Galiatsatos, gubernator zarządzającymi wyspami na Morzu Jońskim uważa,że umowa z Niemcami wręcz zaszkodzi greckiej gospodarce i domaga się jej zerwania.

— W naszym regionie turystyka umrze - uważa Galiatsatos. Na tym stanowisku znalazł się dzięki Syrizie i jest teraz oburzony zmianą postawy rządu. Nie ukrywa, że o cofnięcie decyzji o prywatyzacji będzie walczył do końca. Wypomina premierowi, że robi teraz wszystko dokładnie odwrotnie , niż obiecał w kampanii wyborczej i po wyborach. I że greckie lotniska nigdy nie miały zostać oddane w zagraniczne ręce. Galiatsatos ma w swoich dążeniach wielkiego sprzymierzeńca - antyniemieckie nastroje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody