Wniosek o stwierdzenie rażącego naruszenia obowiązków syndyka złożył Minister Sprawiedliwości. Prokurator chciał się przyłączyć do prowadzonego postępowania jako rzecznik interesu publicznego – na podstawie art. 7 i 60 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego. Sąd Rejonowy, przed którym toczyła się sprawa, nie wyraził na to zgody.
W ocenie Sądu Rejonowego, jeśli wnioskodawcą w postępowaniu jest Minister Sprawiedliwości, będący jednocześnie Prokuratorem Generalnym, z zasady jednolitości prokuratury wynika, że inny prokurator nie może zgłosić swojego udziału w sprawie, a jego udział w sprawie jest zbędny. Podkreślił, że Prokurator Generalny sam jest rzecznikiem interesu publicznego, a udział innego prokuratora byłby niedopuszczalny. Prowadziłoby to bowiem do udziału tego samego podmiotu, czyli prokuratury, raz jako podmiotu inicjującego postępowanie, a drugi - jako uczestnika. Mogłoby to powodować niemożność rozstrzygnięcia sprawy. Budziłoby również wątpliwości co do doręczeń i terminów wniesienia środków zaskarżenia, jak również rozbieżność stanowisk Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego oraz prokuratora Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Prokurator nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i zaskarżył je do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Ten w pełni podzielił argumenty prokuratury.
- Fakt wystąpienia przez Ministra Sprawiedliwości z wnioskiem o stwierdzenie przez sąd upadłościowy rażącego naruszenia obowiązków przez syndyka w postępowaniu upadłościowym nie uchyla uprawnienia prokuratora wynikającego z art. 7 kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 60 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego do wstąpienia do postępowania. Mimo bowiem, iż w świetle obowiązujących aktualnie przepisów ustawy z dnia 28 styczna 2016 roku Prawo o prokuraturze Urząd Prokuratora Generalnego sprawuje Minister Sprawiedliwości - są to jednak odrębne organy o różnych kompetencjach - uznał Sąd Okręgowy.
Jego zdaniem stanowisko Sądu Rejonowego nie uwzględnia, że kompetencje obu organów nie są kolizyjne.