Chodzi o nowelizację ustawy Prawo u stroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw z 4 listopada tego roku.

W analizie opublikowanej na stronie internetowej Fundacji FOR, autor Michał Magdziak zwraca uwagę, że w ustawie znalazł się przepis nowelizujący art. 5 ustawy z 10 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Przewiduje on uprawnienie prokuratora do zgłoszenia – przez cały czas trwania postępowania przed sądem I instancji, a więc już po skierowaniu aktu oskarżenia do tego sądu – wniosku o zwrot sprawy w celu uzupełnienia śledztwa lub dochodzenia. – W takim przypadku sąd ma być związany stanowiskiem prokuratora – wskazuje autor.

Jak czytamy w analizie, jest to kolejna nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, która wprowadza swoistą władzę prokuratora nad sądem. Ma ona pełnić funkcję „wentyla bezpieczeństwa", który pozwoli cofnąć proces karny do stadium przygotowawczego (a więc poprzedzającego skierowanie do sądu aktu oskarżenia lub innej skargi, która inicjuje i warunkuje postępowanie przed sądem) na wypadek zaistnienia błędów, których dopuścił się oskarżyciel publiczny.

Zdaniem autora analizy nie są to jednak argumenty zasługujące na uwzględnienie. Niedopracowanie aktu oskarżenia, a następnie dopuszczenie do tego, aby sąd orzekał na podstawie tego rodzaju skargi, może być błędem leżącym wyłącznie po stronie organu, który kierował taki akt oskarżenia (np. prokuratora). Błędy organów państwa nie mogą natomiast obciążać obywateli. Nie można eliminować tego rodzaju błędów poprzez ograniczanie praw obywateli, a zwłaszcza osób, które zostały przez organy państwa oskarżone o popełnienie przestępstwa. - Ograniczanie praw jednostek nie może służyć wyręczaniu organów państwa i funkcjonariuszy tych organów od należytego i rzetelnego wykonywania zastrzeżonych dla nich obowiązków – pisze Magdziak.

Autor zwraca uwagę na zagrożenie, że wnioski o przekazanie sprawy prokuratorowi w celu uzupełnienia śledztwa lub dochodzenia nie będą motywowane merytorycznymi przesłankami, lecz chęcią uniknięcia „przegranej" przed sądem. - Zmiany otwierają też furtkę dla nieuzasadnionego oportunizmu (faktycznego lub procesowego), czyli woli odstąpienia od ścigania przestępstwa (popierania aktu oskarżenia) pomimo istnienia uzasadnionych podstaw do jego ścigania – wskazuje autor analizy.