Dariusz Korneluk: Trzeba zmienić mentalność prokuratorów

Uważam, iż prokurator generalny nie powinien mieć uprawnienia do władczego ingerowania w poszczególne postępowania. Ale do konsultacji i pozyskiwania informacji jak najbardziej - mówi Dariusz Korneluk , prokurator apelacyjny w Warszawie, kandydat na prokuratora generalnego

Aktualizacja: 25.09.2015 08:53 Publikacja: 24.09.2015 17:30

Dariusz Korneluk

Dariusz Korneluk

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Co zdecydowało, że kandyduje pan na urząd prokuratora generalnego?

Dariusz Korneluk: Chciałbym podjąć się stworzenia sprawnej i nowoczesnej prokuratury, która dostosuje się do nowych realiów związanych ze zmianami w procedurze karnej. Realia te wymagają innego sposobu myślenia prokuratorów i dostosowania struktur organizacyjnych do zaistniałych uwarunkowań. Jestem przekonany, że pomoże mi w tym ponaddwudziestoletnie doświadczenie zawodowe, w tym dwunastoletnie kierowanie wszystkimi szczeblami prokuratury w Warszawie.

Cenię sobie zwłaszcza ten ostatni okres pracy. Zdobyłem bowiem w tym czasie umiejętność kierowania prokuraturą, zasobami ludzkimi, a także radzenia sobie ze wszystkimi, nawet najbardziej trudnymi i medialnymi sprawami.

Kadencja Andrzeja Seremeta nie należała do najłatwiejszych. Nie obawia się pan powtórki?

Kolejna także nie będzie łatwa, a może być nawet trudniejsza. Pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o możliwości ograniczenia niezależności prokuratury oraz prokuratorów powodują, iż nowy prokurator generalny stanie przed trudnym zadaniem. Będzie musiał przekonać różne środowiska do utrzymania istniejącego modelu prokuratury. Oczywiście wymaga on pewnych modyfikacji, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w nowej ustawie o prokuraturze. Chciałbym się podjąć tego zadania.

Obecny prokurator generalny twierdzi, że to funkcja, która wymaga dużej odpowiedzialności, ale daje małą samodzielność...

W pełni się z tym zgadzam. Jak wygląda ta odpowiedzialność, mogliśmy obserwować przez ostatnich pięć lat. Jest odpowiedzialnością za konkretne postępowania, wydawane decyzje procesowe, a także incydentalne działania prokuratorów. Często także obarcza się prokuratora generalnego odpowiedzialnością za działania, które w istocie rzeczy pozostają poza jego kompetencjami.

Ja uważam, iż prokurator generalny nie powinien mieć uprawnienia do władczego ingerowania w poszczególne postępowania. Ale do konsultacji i pozyskiwania informacji jak najbardziej. Uważam też, że dużym osiągnięciem byłoby uzyskanie przez prokuraturę autonomii budżetowej oraz inicjatywy legislacyjnej.

Jaki jest pana pomysł na nową, sprawniejszą prokuraturę?

Widzę to dwuaspektowo. Po pierwsze: możliwie maksymalne ułatwienie prokuratorom wykonywania zadań oskarżycielskich przed sądem. Temu celowi ma służyć wiele działań, takich jak informatyzacja, w tym połączenie systemowe z sądami, oraz maksymalne uproszczenie procedur wewnętrznych. Ważne jest także umożliwienie poszczególnym kierownikom jednostek swobodnego kształtowania struktur organizacyjnych w zależności od potrzeb. Po drugie: ukształtowanie takiej praktyki w prowadzonych postępowaniach przygotowawczych, aby prokurator był wsparciem dla policji i innych organów, a nie zastępował ich przy wykonywaniu nałożonych zadań.

Nie zapominam oczywiście o całej sferze działalności pozakarnej prokuratury, którą chciałbym wzmocnić. Myślę przede wszystkim o zwiększeniu aktywności prokuratorów związanej z ujawniającymi się problemami indywidualnymi i społecznymi. Istotne są również funkcje informacyjna i edukacyjna, a także działalność profilaktyczna prokuratury, które, właściwie prowadzone, mogłyby się przyczynić do podniesienia świadomości prawnej społeczeństwa oraz poprawy wizerunku prokuratury.

Jak pana zdaniem prokuratorzy radzą sobie z nowym procesem karnym?

Dzisiaj nie sposób na to pytanie odpowiedzieć. Pierwsza rozprawa w prokuraturze apelacyjnej w nowym trybie zaplanowana jest na połowę października. Osobiście jestem zwolennikiem procesu kontradyktoryjnego i wyrażam głębokie przekonanie, że prokuratorzy jako osoby odpowiedzialne poradzą sobie w nowych warunkach, a ja uczynię wszystko, by im w tym pomóc.

-rozmawiała Agata Łukaszewicz

Dariusz Korneluk jest prokuratorem apelacyjnym w Warszawie, współautorem programu szkoleniowego "Ekonomia dla prokuratorów"; nagrodzony listem pochwalnym prokuratora generalnego w 2001 r.

Co zdecydowało, że kandyduje pan na urząd prokuratora generalnego?

Dariusz Korneluk: Chciałbym podjąć się stworzenia sprawnej i nowoczesnej prokuratury, która dostosuje się do nowych realiów związanych ze zmianami w procedurze karnej. Realia te wymagają innego sposobu myślenia prokuratorów i dostosowania struktur organizacyjnych do zaistniałych uwarunkowań. Jestem przekonany, że pomoże mi w tym ponaddwudziestoletnie doświadczenie zawodowe, w tym dwunastoletnie kierowanie wszystkimi szczeblami prokuratury w Warszawie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona