Sąd Najwyższy: prokurator, który miał jechać autem pod wpływem alkoholu, nie został uniewinniony

W wydanym komunikacie Sąd Najwyższy zaprzeczył jakoby uniewinnił prokuratora, który miał prowadzić samochód pod wpływem alkoholu.

Aktualizacja: 13.03.2018 13:16 Publikacja: 13.03.2018 12:23

Sąd Najwyższy: prokurator, który miał jechać autem pod wpływem alkoholu, nie został uniewinniony

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek / Facebook.com

W poniedziałek wieczorem zawrzało w Internecie po tym, jak portal wpolityce.pl podał, iż „Sąd Najwyższy uwolnił właśnie od odpowiedzialności prokuratora z Kielc, który został przyłapany na jeździe po pijanemu. Jak napisano, SN uznał, że „prokurator... mógł nie wiedzieć, że ma we krwi alkohol". Jak zaznaczono w artykule, kieleckiego prokuratora skazały na usunięcie z zawodu sądy dwóch instancji.

Informację tę na swoim facebookowym profilu przekazał m.in. wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki. "Burzy się we mnie krew, gdy widzę coś podobnego" – komentował zastępca ministra Ziobry.

We wtorek Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż w tej sprawie skład orzekający SN po rozpoznaniu kasacji obwinionego uchylił orzeczenie Odwoławczego Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuraturze Generalnym i sprawę przekazał temu sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Jak jednak zaznaczono, uchylenie nastąpiło ze względu na rażące błędy procesowe popełnione przez odwoławczy sąd dyscyplinarny dla prokuratorów, które polegały na nierozpoznaniu przez ten sąd jednego z zarzutów przedstawionych przez obwinionego prokuratora w odwołaniu od orzeczenia sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji.

- Wbrew rozpowszechnianym, nieprawdziwym informacjom, nie doszło zatem do uniewinnienia obwinionego, a Sąd Najwyższy w ogóle nie odnosił się do tego, jaka była świadomość i wiedza obwinionego prokuratora w czasie, gdy prowadził samochód – wskazał SN.

Jak podkreślono w komunikacie, rozstrzygnięcie to nie oznacza uwolnienia obwinionego od odpowiedzialności dyscyplinarnej, a jedynie wskazuje na potrzebę bardziej dokładnego przeprowadzenia postępowania odwoławczego w tej sprawie.

W poniedziałek wieczorem zawrzało w Internecie po tym, jak portal wpolityce.pl podał, iż „Sąd Najwyższy uwolnił właśnie od odpowiedzialności prokuratora z Kielc, który został przyłapany na jeździe po pijanemu. Jak napisano, SN uznał, że „prokurator... mógł nie wiedzieć, że ma we krwi alkohol". Jak zaznaczono w artykule, kieleckiego prokuratora skazały na usunięcie z zawodu sądy dwóch instancji.

Informację tę na swoim facebookowym profilu przekazał m.in. wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki. "Burzy się we mnie krew, gdy widzę coś podobnego" – komentował zastępca ministra Ziobry.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP