Michael Flynn może zacząć sypać Donalda Trumpa

Z działań pełnomocników byłego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa wynika, że mógł podjąć współpracę w śledztwie w sprawie Rosji. Flynn ma wiele do powiedzenia.

Aktualizacja: 27.11.2017 20:16 Publikacja: 26.11.2017 17:53

Michael Flynn może zacząć sypać Donalda Trumpa

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Do tej pory prawnicy Flynna dzielili się z prawnikami Trumpa informacjami o przebiegu śledztwa prowadzonego przez Roberta S. Muellera III, którego celem jest ustalenie, czy ktoś z kręgu prezydenta współpracował z Rosją, aby zaszkodzić Hillary Clinton.

Ale to się skończyło.

Współpraca Flynna dałaby Muellerowi wgląd w kulisy kampanii wyborczej Trumpa oraz pierwsze, burzliwe tygodnie nowej administracji. Flynn był twórcą jego populistycznej strategii opartej na haśle „Ameryka na pierwszym miejscu", zwolennikiem bliższej współpracy z Rosją i osobą odpowiedzialną za kontakty z kręgami rosyjskimi.

Według komentatorów Biały Dom już od kilku tygodni przygotowywał się na to, że Flynn zostanie objęty śledztwem prowadzonym przez Muellera, który już wcześniej wziął pod lupę trzech innych byłych współpracowników obecnego prezydenta. „Żaden z nich nie dorównuje Flynnowi, jeśli chodzi o znaczenie dla Trumpa" – pisze „New York Times".

Doniesienia o rozmowach Flynna z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Kisljakiem, które początkowo zataił przed wiceprezydentem Mikiem Pence'em, stały się pierwszym ogniwem w łańcuchu podejrzeń, iż osoby z kręgów prezydenta Trumpa mają powiązania ze stroną rosyjską. Od tego czasu okazało się, że Flynn m.in. nie podał w zeznaniach finansowych listy płatności, jakie otrzymał od podmiotów rosyjskich; nie wspomniał też o opłaconym przez Rosjan wystąpieniu w Moskwie. Śledczy z grupy Muellera przesłuchiwali świadków w sprawie korzyści, które Flynn otrzymał od rządu tureckiego w trakcie kampanii prezydenckiej i które ujawnił już po odejściu z administracji.

Flynn nadal jest postrzegany jako lojalny zwolennik Trumpa, ale – jak donoszą osoby z jego bliskich kręgów – boi się, że śledztwo obejmie również jego syna Michaela Flynna Jr., uczestniczącego w wielu finansowych transakcjach zawieranych przez ojca, które są teraz pod lupą śledczych.

Sam Mueller natomiast zaczyna być postrzegany jako ten, który – paradoksalnie – realizuje obietnicę Donalda Trumpa „oczyszczenia bagna". Jego dochodzenie zaczyna bowiem wstrząsać środowiskiem Waszyngtonu – jak się okazuje – łaskawym dla osób mających dobre kontakty, oraz obnaża lukratywne powiązania lobbystów z obu stron podziału politycznego, którzy reprezentują zagraniczne interesy. Od momentu, gdy Mueller rozpoczął dochodzenie, więcej lobbystów indywidualnych i firm oficjalnie zarejestrowało działalność jako podmioty zagraniczne niż w każdym z poprzednich 20 lat. „Lobbyści, prawnicy i firmy PR-owskie, które pracują dla zagranicznych podmiotów gospodarczych i rządów, twierdzą, że dochodzenie Muellera napędziło strachu całemu ich sektorowi, który teraz przywiązuje więcej wagi do obowiązujących je przepisów, w tym tych związanych z transparentnością" – pisze „Washington Post".

 

Korespondencja z Nowego Jorku

Do tej pory prawnicy Flynna dzielili się z prawnikami Trumpa informacjami o przebiegu śledztwa prowadzonego przez Roberta S. Muellera III, którego celem jest ustalenie, czy ktoś z kręgu prezydenta współpracował z Rosją, aby zaszkodzić Hillary Clinton.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782