Kurt Volker, specjalny wysłannik Donalda Trumpa na Ukrainę, spotkał się w środę z szefem gabinetu prezydenta Krzysztofem Szczerskim.
Doszło do tego dzień po doniesieniach Onetu, że Waszyngton wstrzymał dwustronne spotkania na najwyższym szczeblu do czasu rozwiązania sporu o nowelizację ustawy o IPN. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert powiedziała, że „doniesienia o rzekomym zawieszeniu współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa bądź dialogu na wysokim szczeblu są po prostu nieprawdziwe". Nauert podkreśliła, że USA są zaniepokojone ustawą o IPN i wyraziły to w oświadczeniach wydanych przez szefa dyplomacji Rexa Tillersona, rzecznika resortu oraz w wystąpieniu na wideo ambasadora w Polsce Paula Jonesa.
Volker sprecyzował amerykańskie stanowisko. Pytany przez „Rzeczpospolitą", czy na obecnym etapie hipotetyczne spotkanie prezydentów obu krajów lub polskiego premiera i wiceprezydenta USA byłoby możliwe, dyplomata podkreślił, że „kwestia ustawy jest tematem dyskusji między USA i Polską" jednak „doniesienia, że kontakty na najwyższym szczeblu zostały zawieszone, są fałszywe". Zdaniem Volkera, który utrzymuje stały kontakt z prezydentem Trumpem i sekretarzem stanu Rexem Tillersonem, „zadaniem dyplomatów jest stała analiza, kiedy jest dobry czas na jakie spotkania i jaka powinna być ich agenda. W tym nie ma nic szokującego".
Pytany przez „Rzeczpospolitą", czy z powodu sporu o ustawę o IPN zagrożone są fundusze na polsko-amerykańską współpracę wojskową, w tym rozlokowanie w naszym kraju ciężkiej amerykańskiej brygady, Volker powiedział: „To oznaczałoby, że strzelamy sobie w stopę. Jak moglibyśmy nie zadbać o własnych żołnierzy? To byłoby szaleństwo".
W środę Onet opublikował treść wewnętrznej notatki szefa gabinetu MSZ Jana Parysa, w której ten napisał, że „ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem". Dokument jest oparty na nocie ambasady RP w Waszyngtonie z 20 lutego, którą wcześniej ujawnił portal.