Jak poinformował Biały Dom w oświadczeniu, wiele stanów w USA odmawiało współpracy z komisją.
Zadaniem tego organu było śledztwo w sprawie wyborów prezydenckich, które odbyły się w USA w 2016 roku. Donald Trump wielokrotnie twierdził, że oszustwa wyborcze sprawiły, iż otrzymał mniej głosów niż Hillary Clinton. Wybory prezydenckie wygrał, zdobywając więcej głosów elektorskich.
W oświadczeniu przedstawionym przez rzeczniczkę Białego Domu zaznaczono, że „zamiast toczyć batalie prawne na koszt podatników”, Trump rozwiązał komisję i zwrócił się do resortu bezpieczeństwa narodowego o "dokonanie przeglądu wstępnych ustaleń i określenie kierunku działań” - podaje BBC.
Demokraci twierdzili, że komisja ds. oszustw wyborczych jest przykrywką do stłumienia lewicujących wyborców.
Associated Press pisze natomiast, że krytycy komisji postrzegali ją jako próbę odwrócenia uwagi od śledztw w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory oraz domniemanej zmowy między Rosją a kampanią wyborczą Donalda Trumpa.