"Po tym jak sprawa rosyjskiego wpływu na wybory, po roku intensywnego sprawdzania, okazała się fałszywką dla amerykańskiej opinii publicznej, Demokraci i ich pieski salonowe (...) sięgają po podręcznik z czasów Ronalda Reagana i krzyczą o stabilności psychicznej i inteligencji" - pisze Trump na Twitterze.

"W rzeczywistości, kiedy patrzę na swoje życie, moje dwa największe zalety to stabilność psychiczna i bycie naprawdę mądrym. Przeszedłem od bycia odnoszącym wielkie sukcesy biznesmenem, do bycia gwiazdą telewizji, a potem do stanowiska prezydenta USA (w pierwszym podejściu). Myślę, że to kwalifikuje mnie nie tylko do mądrych osób, ale wręcz do grona geniuszy... i na dodatek bardzo stabilnych geniuszy" - pisze.

W książce Wolffa można przeczytać, że jego współpracownicy zwracają uwagę, iż Trump często się powtarza - co może być oznaką słabej pamięci, ale też np. objawem demencji, która dotyka 5-8 proc. osób powyżej 60 roku życia na całym świecie jak wynika z danych WHO.

"Wszyscy są boleśnie świadomi, że liczba takich powtórzeń zwiększa się" - napisał Wolff. Autor pisze, że Trump kiedyś potrafił powtórzyć trzy te same historie - słowo w słowo - w ciągu 30 minut. "Dziś robi to w ciągu 10 minut" - pisze.

Trump zarzuca Wolffowi, że jego książka jest pełna konfabulacji.