Przy okazji tego wpisu Trump zakpił z Kima nazywając go "Rocketman" (dosł. "Człowiek rakieta") - co jest nawiązaniem do bardzo częstych w ostatnim czasie prób rakiet balistycznych przeprowadzanych przez Koreę Północną.
Testowanie przez Pjongjang rakiet międzykontynentalnych, przeprowadzona 3 września próba atomowa, a także groźby pod adresem USA są przyczyną dużego napięcia w relacjach Waszyngton-Pjongjang. Trump nie wyklucza jednoznacznie militarnego rozwiązania konfliktu między obydwoma krajami.
W tweecie na temat rozmowy z prezydentem Korei Południowej Trump nawiązał też do sankcji nałożonych na Pjongjang przed tygodniem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
"Spytałem jak się ma Człowiek rakieta. Długie kolejki ustawiają się przed stacjami benzynowymi w Korei Północnej. Przykre" - napisał.
USA chciały wprowadzenia całkowitego embarga na eksport paliw do Korei Północnej. Ostatecznie jednak RB ONZ swoją rezolucją jedynie ograniczyła dostawy ropy naftowej reżimowi Kima.