Jak podaje portal "Echa Dnia", wakat na UJK powstał, ponieważ doktora habilitowanego Wojciecha Saletrę uznano kłamcą lustracyjnym.
Jedynym kandydatem na to stanowisko był profesor nauk prawnych, poseł pięciu kadencji, były minister sprawiedliwości i były prokurator generalny Jerzy Jaskiernia. "Echo Dnia" zwraca uwagę, że Jaskiernia też został uznany za kłamcę lustracyjnego, czemu zaprzeczał, przez dziewięć lat walczył o dobre imię i kasację wyroku Sądu Apelacyjnego. W 2009 roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego oczyszczając Jaskiernię z zarzutów.
Obecnie nowy dziekan Wydziału Prawa, Administacji i Zarządzania kieleckiego uniwersytetu oraz były minister sprawiedliwości rządu SLD pełni także funkcję w składzie Komitetu Nauk Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
Wybór prof. Jaskierni wzbudził wiele kontrowersji w mediach społecznościowych. - Towarzysz za towarzysza kłamstwem lustracyjnym. 2018 rok, 29 lat od obalenia komuny - Wydział Prawa i Administracji UJK w Kielcach. W sumie ciężko uwierzyć, że to się dzieje naprawdę - skomentował Sebastian Kaleta, członek Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej, były rzecznik ministerstwa sprawiedliwości.
- Hańba tym większa, że w 1996 r. gdy Jaskiernia był w rządzie, w 50 rocznicę prowokacji kieleckiej (4.06.46) zorganizowano nową prowokację mającą dowodzić antysemityzmu Polaków, żeby zablokować wejście Polski do NATO - napisał z kolei Krzysztof Wyszkowski.