- W świetle zasad wolności słowa i kontroli społecznej nad władzą ustawodawczą jest to działanie ze wszech miar szkodliwe – wskazało w swoim stanowisku Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich.

Z komunikatów prasowych Kancelarii Sejmu RP wynika, że decyzja Komendanta Straży Marszałkowskiej została wydana w oparciu o Zarządzenie nr 1 Marszałka Sejmu z dnia 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wstępu i wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu. Zgodnie z przepisami, czasowe zawieszenie wstępu do Sejmu może dotknąć osobę, która „narusza powagę Sejmu i Senatu, dobre obyczaje lub rażąco narusza prawo prywatności innych osób". Tymczasem Centrum Wolności Prasy podkreśla, że zarówno w ich opinii, a także w świetle orzecznictwa ETPC, osoby publiczne, a do takich zalicza się posłanka, muszą liczyć się ze zwiększonym zainteresowaniem ze strony mediów, tym bardziej jeśli przebywają w miejscach publicznych, szczególnie w gmachu Sejmu.

W opinii RPO, zaniepokojenie budzić może zastosowana w tym przypadku interpretacja przepisów zarządzenia Marszałka Sejmu, a także nałożenie sankcji, która w ograniczający sposób wpływa na możliwość pełnienia obowiązków przez przedstawiciela mediów.

Rzecznik zwrócił się do Komendanta Straży Marszałkowskiej o przekazanie dokumentacji związanej z tą sprawą, a w szczególności o wskazanie trybu oraz uzasadnienia decyzji o czasowym zawieszeniu prawa wstępu do budynków i na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu Panu Pawłowi Dąbrowskiemu a także o informacje o innych przypadkach wydawania takich decyzji wobec przedstawicieli mediów.