Sprawa, którą od czerwca zajmuje się prokuratura, była tematem „Magazynu śledczego Anity Gargas", nadanego przez TVP w ostatni wtorek. Zarzucono w nim byłemu prezesowi NBP niegospodarność w związku z zakupem nieruchomości pod przyszły skarbiec kruszcowy banku. Kupiony na ten cel w 2002 r. były fort wojskowy w Zegrzu ostatecznie nie został do tych celów przystosowany. O przerwaniu inwestycji zdecydował nowy zarząd NBP pod kierownictwem Sławomira Skrzypka.

W czwartek prof. Leszek Balcerowicz oraz były członek zarządu NBP Tomasz Pasikowski odpierali zarzuty. Uznali je za fałszywe oskarżenia i insynuacje.

– Agencja Mienia Wojskowego ogłosiła przetarg z ceną wyjściową 25 mln zł, a my ostatecznie kupiliśmy tę nieruchomość za 15,8 mln zł. Dziś NBP nie ma nowoczesnego skarbca kruszcowego – uzasadniał Pasikowski.

W programie postawiono pytanie, kto mógł zarobić na inwestycji. Byli szefowie NBP stwierdzili, że zakup fortu był uzasadniony, a sprawie przyglądała się NIK i nie stwierdziła nieprawidłowości.

– Należy zapytać, kto stracił na decyzji NBP z 2008 r. o przerwaniu inwestycji mającej na celu podniesienie bezpieczeństwa kluczowych operacji NBP i systemu bankowego – powiedział prof. Leszek Balcerowicz.