W przypadku gwałtów ważne jest to, by ofiarom nie przysparzać dodatkowych cierpień z powodu przedłużającego się i źle zorganizowanego śledztwa. Ofiary zgwałcenia powinny być przesłuchane w sądzie raz (a nie wiele razy) i to w miarę szybko, bo oczekiwanie w takich sytuacjach jest dodatkową udręką. Przepisy wskazują więc, że w takich przypadkach przesłuchania należy przeprowadzić ze szczególnym poszanowaniem praw pokrzywdzonych (art. 185c kodeksu postępowania karnego).

Problem w tym, że w przepisach tych nie ma mowy o terminie, w jakim powinno się odbyć przesłuchanie. W efekcie – jak wynika z badań przeprowadzonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich - bardzo często od przestępstwa do chwili przesłuchania upływają nawet trzy miesiące. Rzecznik sygnalizował już ten problem na początku 2016 r.

Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na pismo Rzecznika zgodziło się właśnie, że rozwiązanie problemu wymaga zmian ustawowych. Resort podjął prace nad zobligowaniem sądów do przeprowadzenia przesłuchania pokrzywdzonych przestępstwami z art. 197-199 Kodeksu karnego nie później niż w terminie 14 dni od daty wpłynięcia wniosku.

- Projekt – jak napisał wiceminister Marcin Warchoł - znajduje się na zaawansowanym etapie prac koncepcyjnych.