Blokada alkoholowa w aucie skróci zakaz prowadzenia pojazdów o połowę

Zamontowanie w aucie blokady alkoholowej umożliwi kierowcom skrócenie o połowę orzeczonego wobec nich zakazu prowadzenia pojazdów.

Aktualizacja: 04.08.2016 19:59 Publikacja: 04.08.2016 18:51

Blokada alkoholowa w aucie skróci zakaz prowadzenia pojazdów o połowę

Foto: 123RF

Po odbyciu połowy kary, a w przypadku odebrania uprawnień dożywotnio – po dziesięciu latach kierowcy mogą wystąpić o zmianę zakazu. To sąd zdecyduje, czy ponownie dopuścić do prowadzenia pojazdów, biorąc m.in. pod uwagę opinię środowiskową. Jeśli się zgodzi, kierowca musi zainstalować w samochodzie blokadę alkoholową, która tylko trzeźwemu pozwoli uruchomić silnik pojazdu. Tak ma podróżować przez trzy lata.

Możliwość warunkowego skrócenia zakazu prowadzenia pojazdów wprowadziła nowela kodeksu drogowego, która obowiązuje od 18 maja 2015 r. Brakowało jednak rozporządzeń, w których minister infrastruktury miał doprecyzować parametry urządzeń, ich warunki techniczne itd. Rozporządzenia właśnie wchodzą w życie.

Trzeba wydać tysiące

– To skandal, że trwało to tak długo – mówi „Rz" Łukasz Dołęga z dolnośląskiego stowarzyszenia kierowców. Jego zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie, ale tylko dla tych kierowców, którzy po wyroku zmienili swoją postawę.

Według szacunków Ministerstwa Infrastruktury blokada kosztować będzie ok. 5 tys. zł, a jej montaż – ok. 500 zł. Urządzenie trzeba obowiązkowo kalibrować raz na 12 miesięcy. Dodatkowo właściciel pojazdu musi po montażu blokady wykonać badanie w stacji diagnostycznej za 50 zł, które potem ma powtarzać co 12 miesięcy. Podczas badania nie będą sprawdzane żadne właściwości urządzenia – o nich powie dokument o kalibracji.

Skazani na montaż

Na czym polega działanie blokady? Uniemożliwia uruchomienie pojazdu, gdy poziom alkoholu w wydychanym przez kierującego powietrzu przekroczy 0,1 mg alkoholu w 1 dcm sześc. Łatwo to sprawdzić, bo blokada jest połączona z zapłonem, co wymaga od kierowcy poddania się kontroli trzeźwości przed każdym uruchomieniem pojazdu. Może ją zamontować w aucie jedynie producent urządzenia lub jego upoważniony przedstawiciel.

Żeby urządzenie spełniało wymagania ustawy, należy zadbać o jego odpowiednią kalibrację. Wykonuje się ją co 12 miesięcy. Pierwszą przed montażem urządzenia. Po niej kierowca dostanie dokument potwierdzający badanie. Musi go wozić ze sobą. Podczas kontroli drogowej policja sprawdzi, czy samochód jest wyposażony w blokadę i czy kierowca ma przy sobie dokument potwierdzający sprawność urządzenia. Jeśli kierowca objęty nakazem jazdy autem z blokadą wsiądzie do samochodu bez zamontowanego urządzenia i złapie go na tym drogówka, straci prawo jazdy na rok. Po tym czasie trzyletni obowiązek jazdy z blokadą rozpocznie się od nowa.

Na podwójnym gazie

Obowiązek jazdy z blokadą będzie odnotowywany w prawie jazdy poprzez wpisanie specjalnego kodu 69. Kod ten zostanie umieszczony w rubryce nr 12 prawa jazdy i będzie dotyczył wszystkich kategorii uprawnień.

– Taka informacja nie ukryje się więc przed drogówką – wyjaśnia Paweł Rudzki z radomskiej drogówki.

Jakie kary grożą dzisiaj kierowcom złapanym na jeździe po pijanemu? Jeżeli w wydychanym powietrzu stwierdzi się ponad 0,5 promila alkoholu, sprawcy odebrane zostanie prawo jazdy na czas od 3 do 15 lat. Musi też wpłacić 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Jeśli po takim wyroku znów zostanie złapany, dokument zostanie zabrany dożywotnio, a kwota wpłacana na fundusz wzrośnie do 10 tys. zł.

podstawa prawna: rozporządzenia ministra infrastruktury z 8 lipca 2016 r. w sprawie  blokady alkoholowej DzU z 21 lipca 2016 r., poz. 1072, 1073, 1074, 1075

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego