Los Kamińskiego w rękach Sądu Najwyższego

Od odpowiedzi na pytanie, czy mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym między prezydentem a SN, zależy przyszłość byłego szefa CBA.

Aktualizacja: 30.07.2017 17:56 Publikacja: 30.07.2017 17:28

Los Kamińskiego w rękach Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

O zawieszenie postępowania kasacyjnego w sprawie Mariusza Kamińskiego wnioskował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Pismo z takim samym żądaniem wysłała do Sądu Najwyższego także nowa prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Powód? Ich zdaniem trwa spór kompetencyjny między prezydentem Andrzejem Dudą a Sądem Najwyższym. Problem w tym, że większość prawników uważa, iż sporu nie ma. Decydujący głos w tej sprawie zabierze we wtorek 1 sierpnia Sąd Najwyższy.

O co awantura

Jeśli uzna, że sporu kompetencyjnego nie ma, 9 sierpnia troje sędziów SN zbada kasację w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego, których ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę Sąd Najwyższy uznał za „niewywołujące skutków procesowych". W praktyce oznacza to, że do ułaskawienia nie doszło.

Konflikt na linii Prezydent–SN trafił też do Trybunału Konstytucyjnego. Postępowanie w TK uruchomił wniosek marszałka Sejmu. Kilka dni później ruszyło postępowanie w TK. Ma on rozstrzygnąć, czy istnieje spór kompetencyjny między prezydentem, który ułaskawił Kamińskiego i czterech jego współpracowników, a Sądem Najwyższym, który rozpoznaje kasację w sprawie byłego szefa CBA. Wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny. W tej konkretnej sprawie chodzi jednak o to, czy zamieszanie wokół sprawy Mariusza Kamińskiego rzeczywiście jest takim sporem.

Nikt się nie spiera

Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista mówi wprost: dla mnie sporu kompetencyjnego nie ma.

– Wynika to wprost z konstytucji. Ze sporem mamy do czynienia wówczas, gdy istnieje tożsamość kompetencji. A przecież SN nie wykonuje kompetencji ułaskawienia, tylko nadzoru judykacyjnego – tłumaczy dr Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. I argumentuje, że prezydent nie wykonuje nadzoru judykacyjnego, a jedynie wypowiada się w trybie ułaskawieniowym.

– I SN, i prezydent dokonują wykładni konstytucji, ale każdy w innym zakresie – podkreśla dr Piotrowski.

Tak samo uważa prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

– Spór kompetencyjny ma miejsce wtedy, gdy dwa organy chcą rozpoznać sprawę albo żaden z nich nie chce się nad nią pochylić – mówi. I dodaje, że w tej sprawie nic takiego nie ma miejsca. Sąd Najwyższy ma jedynie stwierdzić, czy postępowanie karne wobec Mariusza Kamińskiego zostało wcześniej skutecznie zatrzymane.

Ten sam pogląd prezentuje sędzia Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego.

– Jest ocenne i dyskusyjne, czy mamy w ogóle do czynienia ze sporem kompetencyjnym – uważa. I dodaje, że w jego ocenie takiej sytuacji nie ma, bo nie ma dwóch organów, które chcą rozstrzygać tę samą sprawę. A fakt, że SN zabierał głos w sprawie ułaskawienia nie ma znaczenia bo sprawa, którą 9 sierpnia ma rozpoznać sąd, jest jedynie odpryskiem tamtej sprawy. Chodzi o zwykłe kasacje.

Żadnych wątpliwości nie ma też Julia Przyłębska, prezes TK.

– Jeśli SN nie zawiesił postępowania, to w mojej ocenie złamał prawo. Taki obowiązek wynika bezpośrednio z obowiązującego w Polsce prawa – ocenia prezes Julia Przyłębska.

Co mówią przepisy

Kiedy jest spór i kto go rozstrzyga

Według ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, jeśli już dojdzie do sporu kompetencyjnego, to rozstrzyga go Trybunał Konstytucyjny.

Ze sporem mamy do czynienia wówczas, gdy co najmniej dwa centralne konstytucyjne organy państwa uznają się za właściwe – lub też niewłaściwe – do rozstrzygnięcia tej samej sprawy.

O sporze mówimy także wówczas, gdy wspomniane organy wydały w niej rozstrzygnięcia.

Art. 86 par. 1 ustawy z 2016 r. stanowi, że wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny.

O zawieszenie postępowania kasacyjnego w sprawie Mariusza Kamińskiego wnioskował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Pismo z takim samym żądaniem wysłała do Sądu Najwyższego także nowa prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Powód? Ich zdaniem trwa spór kompetencyjny między prezydentem Andrzejem Dudą a Sądem Najwyższym. Problem w tym, że większość prawników uważa, iż sporu nie ma. Decydujący głos w tej sprawie zabierze we wtorek 1 sierpnia Sąd Najwyższy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona