Postępowanie karne
W listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i trzech funkcjonariuszy CBA po tym, jak zostali skazani nieprawomocnym wyrokiem sądu rejonowego. Decyzja ta wywołała wiele kontrowersji, gdyż według wielu komentatorów z prawa łaski głowa państwa może skorzystać dopiero po skazaniu prawomocnym. Sąd okręgowy uznał jednak skuteczność aktu łaski i w marcu 2016 r. umorzył postępowanie. Od tego orzeczenia kasacje złożyli jednak oskarżyciele posiłkowi. 7 lutego 2017 r. rozpatrujący je trzyosobowy skład Sądu Najwyższego zadał pytanie składowi siedmioosobowemu, czy prezydent mógł ułaskawić osoby skazane nieprawomocnie, a jeśli nie, to jakie są konsekwencje takiego aktu.
W swojej opinii amicus curiae HFPC opowiedziała się za ograniczeniem prezydenckiej prerogatywy wyłącznie do przypadku prawomocnego skazania.
Ułaskawienie a konstytucja
W pierwszej kolejności Fundacja odniosła się do brzmienia przepisu konstytucji dotyczącego prawa łaski, który w żaden sposób nie definiuje tego pojęcia. Nie oznacza to jednak, że może on być interpretowany dowolnie – nie sposób byłoby argumentować, że można ułaskawić osobę, która przegrała proces cywilny lub sprawę administracyjną. Zdaniem HFPC termin „łaska" musi wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi odczuwanymi przez jednostkę, a taka sytuacja zachodzi wyłącznie wobec osób prawomocnie skazanych. Osoba skazana nieprawomocnie w dalszym ciągu jest bowiem objęta domniemaniem niewinności.
Fundacja wskazała również, że prawo łaski prezydenta służy do darowania lub złagodzenia kary, a nie decydowania przez głowę państwa o niewinności skazanego.
Ułaskawienie a niezależność sądownictwa
Przyznanie prezydentowi kompetencji do ułaskawiania osób nieskazanych prawomocnie, co wymusza konieczność umorzenia postępowania karnego, stanowiłoby również nieproporcjonalną ingerencję w zasadę niezależności sądownictwa. Prezydent mógłby w takiej sytuacji nakazać sądowi umorzenie postępowania w konkretnej sprawie, a nawet zakazać jego wszczęcia, przez co władza sądownicza zostałaby pozbawiona zarezerwowanej wyłącznie dla niej kompetencji do rozstrzygania spraw z zakresu wymiaru sprawiedliwości.