Sąd: miesięcznice smoleńskie nie są zgromadzeniami publicznymi

Miesięcznice smoleńskie nie są zgromadzeniami publicznymi, lecz prywatnymi spotkaniami - uznał wczoraj Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście i uniewinnił trzech członków stowarzyszenia Obywatele RP od zarzutu przeszkadzania w przebiegu zgromadzenia publicznego.

Publikacja: 23.03.2018 08:41

Nieufność przerodzila się w Polsce we wrogość (bchody 86. miesięcznicy smoleńskiej, Warszawa, czerwi

Nieufność przerodzila się w Polsce we wrogość (bchody 86. miesięcznicy smoleńskiej, Warszawa, czerwiec 2017 r. Obywatele RP kontra uczestnicy marszu PiS)

Foto: EAST NEWS, Daniel Gnap

10 lipca 2017 r. działacze Obywateli RP Agnieszka Markowska, Maria Bąk-Ziółkowska i Bartłomiej Sabela przeskoczyli barierki odgradzające trasę pochodu na Placu Zamkowym i  usiedli blokując przejście uczestnikom pochodem. Funkcjonariusze policji wnieśli o ich ukaranie na podstawie art. 52 par. 1 pkt 1 Kodeksu wykroczeń. Przepis ten pozwala ukarać ograniczeniem wolności lub grzywną osobę, która przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia.

Jak donosi portal oko.press, stołeczny Sąd umorzył jednak sprawę. Przeanalizował ustawę o zgromadzeniach,na podstawie której miesięcznice zostały zarejestrowane jako zgromadzenie cykliczne. Zgodnie z tą ustawą, „zgromadzeniem jest zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni, dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób, w określonym miejscu, w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych”.

W  ocenie Sądu miesięcznic smoleńskich nie można uznać za zgromadzenia publiczne ponieważ nie są dostępne dla wszystkich. Ustawione na trasie przemarszu ogrodzenia, ochrona policji, limitowany wstęp - to wszystko zdaniem Sądu uniemożliwiało swobodne dołączenie się do zgromadzonych.

- Miejsce zgromadzenia powinno być dostępne dla anonimowych osób. Wstęp nie może być za zaproszeniem, bo wtedy zmienia się to w prywatne spotkanie - uzasadniał orzeczenie sędzia Łukasz Biliński cytowany przez portal oko.press.

Sędzia dodał także, że siadania na trasie pochodu nie można uznać za przeszkadzanie w zgromadzeniu.

- Trzeba odróżnić przeszkadzanie od realizacji gwarantowanej swobody wypowiedzi. Wolność wyrażania poglądów ma zasadnicze znaczenie w sferze życia publicznego. Na przykład poprzez zajmowanie przestrzeni publicznej, jako wyraz niezgody na coś. Bo nie można prawa do wyrażania poglądów ograniczać tylko do słów i transparentów. Nie można mieć wątpliwości, że siadanie przez obwinionych było dopuszczalne - powiedział sędzia.

10 lipca 2017 r. działacze Obywateli RP Agnieszka Markowska, Maria Bąk-Ziółkowska i Bartłomiej Sabela przeskoczyli barierki odgradzające trasę pochodu na Placu Zamkowym i  usiedli blokując przejście uczestnikom pochodem. Funkcjonariusze policji wnieśli o ich ukaranie na podstawie art. 52 par. 1 pkt 1 Kodeksu wykroczeń. Przepis ten pozwala ukarać ograniczeniem wolności lub grzywną osobę, która przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia.

Jak donosi portal oko.press, stołeczny Sąd umorzył jednak sprawę. Przeanalizował ustawę o zgromadzeniach,na podstawie której miesięcznice zostały zarejestrowane jako zgromadzenie cykliczne. Zgodnie z tą ustawą, „zgromadzeniem jest zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni, dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób, w określonym miejscu, w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów