– Tam gdzie jest alkohol, często jest i przemoc. Unikanie obowiązku leczenia stanowi zagrożenie dobra dzieci – pisze w wystąpieniu do Ministra Zdrowia.
Sygnały napływające do Rzecznika Praw Dziecka wskazują na niską efektywność obecnego sytemu w zakresie zapewnienia odpowiedniej ilości miejsc w zakładach leczniczych dla osób skierowanych na leczenie orzeczeniem sądu. Zdarza się, że okres oczekiwania na miejsce przekracza okres obowiązywania postanowienia o poddaniu się przymusowemu leczeniu (w 2013 i 2014 r. wynosił on nawet kilka miesięcy). Rocznie wpływa ok. 30-40 tys. wniosków o zastosowanie obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu.
Rzecznik Praw Dziecka zwraca uwagę na problem ponieważ w skutek niesprawnie funkcjonującego systemu cierpią dzieci. Statystyki wskazują na ścisłą korelację występowania w rodzinie problemu z alkoholem ze zjawiskiem przemocy w rodzinie.
W ramach przeprowadzonych badań, spośród wszystkich odpowiedzi ofiar przemocy, najwięcej (28,8%) wskazywało na występowanie w rodzinie problemu z alkoholem jako główną okoliczność wystąpienia w rodzinie przemocy psychicznej. Średnio 30% uczniów doświadczających przemocy w rodzinie oceniła, że przynajmniej jedno z rodziców/opiekunów prawnych nadużywa alkoholu. Badanie ujawniło związek między stosowaniem poszczególnych rodzajów przemocy a tendencją rodziców do nadużywania alkoholu. Dzieci, które deklarowały, że ich rodzice/opiekunowie prawni nadużywają alkoholu częściej doświadczały każdego z rodzajów przemocy, niż dzieci, w których opinii ich rodzice nie nadużywają alkoholu.
W 2014 roku liczba osób będących pod wpływem alkoholu, wobec których istniało podejrzenie, że stosują przemoc w rodzinie, wynosiła łącznie 50.073.