Akt oskarżenia z zarzutami m.in. działalności w zorganizowanej grupy przestępczej skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie tamtejsza Prokuratura Okręgowa.
Zróbmy dziś kolizję
Śledczy zainteresowali się serią kolizji drogowych do których doszło w latach 2009 – 2016 w Lublińcu oraz na terenie innych miejscowości województw śląskiego i opolskiego. Były upozorowane, a ich celem było wyłudzenie nienależnych odszkodowań. Sprawcy używali tanich samochodów zarejestrowanych w Polsce oraz pojazdów drogich marek, zarejestrowanych i ubezpieczonych w Niemczech, należących do osób pochodzących z Polski. Kierujący tanim samochodem, zarejestrowanym w Polsce, był sprawcą takiej upozorowanej kolizji. Przyznawał się policji do spowodowania kolizji, a wtedy właściciel pojazdu zarejestrowanego w Niemczech występował do ubezpieczyciela o odszkodowanie.
Przestępcy zarabiali na zawyżaniu wartości spowodowanej szkody.
Z ustaleń śledztwa wynika, że procederem kierował mieszkaniec powiatu lublinieckiego Marcin W. Był on udziałowcem i pracownikiem firmy pośredniczącej w likwidacji szkód. Do zadań innych członków grupy należało osobiste uczestniczenie w pozorowanych kolizjach oraz szukanie tzw. słupów. W grupie byli też przedsiębiorcy prowadzący warsztaty mechaniki pojazdowej, blacharstwa i lakiernictwa.
Ubezpieczyciele stracili milion
Aktem oskarżenia objęto 21 upozorowanych kolizji drogowych, spowodowanych w ramach działalności grupy przestępczej oraz kilkanaście innych fikcyjnych kolizji. Kwoty wyłudzonych odszkodowań wynosiły od 7 tysięcy złotych do 133 tysięcy złotych. W sumie firmy ubezpieczeniowe zostały oszukane na ok. 1 milion złotych.