W środę rano, policja zatrzymała Władysława Frasyniuka, legendę niepodległościowej opozycji, doprowadziła do prokuratury gdzie po przesłuchaniu został zwolniony. Władysław Frasyniuk od pewnego czasu nie stawiał się na wezwanie prokuratury. Czy to właściwe postępowanie?
Prof. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu: Trudno kwestionować, że Władysław Frasyniuk miał obowiązek stawić się na wezwanie prokuratury. Ignorowanie wezwania wystosowanego przez organ powołany do ścigania przestępstw przez obywateli nie jest dopuszczalne. Obowiązek stawienia się na takie wezwanie wynika bowiem z ustawy, art. 75 Kodeksu postępowania karnego.
Czy trafnie jego obrońca powołuje się na obywatelski opór Frasyniuka w rozumieniu Radbrucha?
Nietrafnie. Zgodnie z formułą Radbrucha jeśli norma prawna w drastyczny sposób łamie podstawowe normy moralne, to nie obowiązuje. Ale w polskim systemie, obywatel nie może sam rozstrzygać o zwolnieniu się z obowiązku ustawowego. Bezpośrednie stosowanie konstytucji (art. 8 ust. 2) polegające na odczytaniu z przepisu normy zgodnej z konstytucją i odmowie zastosowania niezgodnej z konstytucją normy jest wyłącznym uprawnieniem sądu.
Czy to prawidłowe zachowanie władzy, czy nie było innego wyjścia?