Sąd: użycie paralizatora przez Policję może oznaczać tortury

Podstawą skuteczności policji jest respekt i szacunek, jaką darzą ją obywatele. To nie to samo co strach przed brutalnym policjantem – przypomniał sąd.

Publikacja: 12.02.2018 06:32

Sąd: użycie paralizatora przez Policję może oznaczać tortury

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Sąd Rejonowy Lublin Zachód wydał ważny, choć nieprawomocny wyrok wobec trójki byłych funkcjonariuszy policji. Uznał ich za winnych tego, że w czerwcu 2017 r. znęcali się nad dwójką zatrzymanych w izbie wytrzeźwień mężczyzn. Mieli być oni bici i rażeni w okolice miejsc intymnych prywatnym (niebędącym na wyposażeniu służbowym) paralizatorem.

Funkcjonariuszowi, który użył paralizatora, sąd wymierzył karę trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zakaz wykonywania zawodu policjanta na sześć lat. Skazany ma także zapłacić pokrzywdzonym kwotę 20 i 30 tys. zł.

Pozostałym dwóm funkcjonariuszom, którzy brali udział w zdarzeniu, sąd wymierzył karę roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zastosował środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu policjanta na okres czterech lat. Skazani mają też zapłacić na rzecz pokrzywdzonego kwotę po 5 tys. zł.

W ustnym uzasadnieniu orzeczenia przewodniczący składu orzekającego Jarosław Dul podkreślił, że użycie paralizatora w obu przypadkach spełnia definicję tortur określoną w Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania z 1984 r.

Sąd wskazał również na szerszy wymiar społeczny tej sprawy. Przypadek podważył zaufanie do lubelskiej policji. – Podstawą skuteczności policji w państwie demokratycznym jest respekt i szacunek, jaką darzą ją obywatele. To nie jest to samo co strach przed brutalnym i nieprzewidywalnym policjantem.

Sąd Rejonowy Lublin Zachód wydał ważny, choć nieprawomocny wyrok wobec trójki byłych funkcjonariuszy policji. Uznał ich za winnych tego, że w czerwcu 2017 r. znęcali się nad dwójką zatrzymanych w izbie wytrzeźwień mężczyzn. Mieli być oni bici i rażeni w okolice miejsc intymnych prywatnym (niebędącym na wyposażeniu służbowym) paralizatorem.

Funkcjonariuszowi, który użył paralizatora, sąd wymierzył karę trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zakaz wykonywania zawodu policjanta na sześć lat. Skazany ma także zapłacić pokrzywdzonym kwotę 20 i 30 tys. zł.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów