Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich dociera wiele skarg dotyczących problematyki opieki medycznej dla osób pozbawionych wolności w jednostkach penitencjarnych. Niewątpliwie, po stronie więziennej służby zdrowia istnieją poważne ograniczenia. Nie jest to jednak, zdaniem RPO, usprawiedliwieniem dla państwa, które nie zapewnia  odpowiedniej opieki medycznej osadzonym. Rzecznik kilkakrotnie zwracał się do Ministra Sprawiedliwości z postulatem powołania międzyresortowego zespołu, składającego się z przedstawicieli ministerstwa zdrowia i sprawiedliwości, który zająłby się kompleksowo przeanalizowaniem i rozwiązaniem problemów więziennej służby zdrowia, dotyczących m.in. niedoboru lekarzy oraz wystarczającej infrastruktury medycznej, a także rozważeniem modelu funkcjonowania i finansowania tej opieki. Jak pisze Adam Bodnar w wystąpieniu do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, w  uzasadnieniu do ustawy o ustanowieniu „Programu modernizacji Służby Więziennej w latach 2017-2020” wskazano, że „z uwagi na nieatrakcyjne wynagrodzenia zarówno funkcjonariuszy,jak i pracowników cywilnych, praktycznie niemożliwe staje się pozyskanie do pracy w jednostkach penitencjarnych lekarzy etatowych. Jedyną formą, mogącą zmienić ten stan rzeczy jest zatrudnianie personelu medycznego na podstawie umów cywilnoprawnych. O kosztach finansowych ponoszonych z tego tytułu decydują prawa rynku, zależne od regionu geograficznego. Kwota 9 600 tys. zł w skali roku pozwoliłaby na dodatkowe zatrudnienie 100 lekarzy i zabezpieczenie najpilniejszych potrzeb służby w celu zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności". W ustawie przewidziano więc wydatki na zmianę systemu zatrudniania personelu medycznego w podmiotach leczniczych jednostek penitencjarnych oraz zabezpieczono środki na modernizację podmiotów leczniczych dla osób pozbawionych wolności. Pieniądze te mają jednak  zagwarantować wyłącznie najpilniejsze potrzeby służby, w celu zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności. - Dostrzegany przez samego ustawodawcę stan więziennej służby zdrowia musi zatem budzić niepokój - zauważa RPO. W jego ocenie niewystarczający poziom opieki medycznej zauważalny jest także w zakresie opieki nad osobami pozbawionymi wolności z niepełnosprawnością psychiczną. W obecnym systemie więziennej opieki nad osobami niepełnosprawnymi psychicznie funkcjonuje jedynie pięć oddziałów psychiatrycznych, wykorzystywanych głównie do prowadzenia w nich obserwacji. W wielu jednostkach penitencjarnych w ogóle nie ma zatrudnionych lekarzy psychiatrów. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2012 r., dotyczącego sprawowania opieki medycznej wobec osób pozbawionych wolności wynika, iż system ewidencjonowania wydatków w więziennictwie nie pozwala na wyodrębnienie środków przeznaczonych na opiekę medyczną, jaką zapewnia się osobom pozbawionym wolności, a tym samym na ocenę efektywności przyjętych rozwiązań, w tym zwłaszcza zasadności zlecania świadczeń pozawięziennym podmiotom leczniczym. Do dziś nic się w tej kwestii nie zmieniło. Rzecznik zwrócił się z prośbą o rozważenie potrzeby powołania, wspólnie z Ministrem Zdrowia, międzyresortowego zespołu do spraw ochrony zdrowia osób pozbawionych wolności, który poddałby kompleksowej analizie problemy więziennej służby zdrowia i zastanowił się nad sposobem ich rozwiązania.