Sejm Dzieci i Młodzieży od 1994 r. organizowany był 1 czerwca, w dzień dziecka. Celem akcji było propagowanie idei parlamentaryzmu wśród młodych Polaków.

Jednak 17 maja Centrum Informacyjne Sejmu ogłosiło, że tegoroczny Sejm Dzieci i Młodzieży nie odbędzie się w tym terminie. "Mając na względzie kwestie organizacyjne oraz bezpieczeństwo wszystkich osób przebywających w budynkach sejmowych, z przykrością informujemy, że podjęto decyzję o odwołaniu posiedzenia SDiM planowanego na 1 czerwca 2018 r." - przekazano. "Za zaistniałą sytuację bardzo przepraszamy. Kancelaria Sejmu będzie informować mailowo wszystkich uczestników sesji SDiM o dalszych decyzjach" - czytamy w komunikacie.

Nieco później, po pojawieniu się inicjatywy stołecznego ratusza, który zadeklarował pomoc w organizacji Sejmu poza parlamentem, marszałek Kuchciński zapowiedział, że Sejm Dzieci i Młodzieży odbędzie się w tym roku w innym terminie (prawdopodobnie we wrześniu).

"Sejm cały czas czeka na Wasze obrady. To święto demokracji powinno odbywać się w sali plenarnej, która najlepiej oddaje ducha parlamentaryzmu. Nie dajcie się podzielić, wplątać w bieżącą politykę. Data obrad została przeniesiona, ale przygotowania trwają" - zapewnia na Twitterze Kuchciński zamieszczając przy wpisie oświadczenie podpisane przez członków Stowarzyszenia Młoda Prawica, posłów na Sejm Dzieci i Młodzieży, którzy sprzeciwiają się organizowaniu posiedzenia Sejmu poza parlamentem i przypominają, że wydarzenie powinno mieć charakter apolityczny. Wyrażają też przekonanie, że posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży odbędzie się we wrześniu.