Do wypadku doszło w maju 2017 roku w Wielkopolsce. Grzegorz Z., sekretarz lokalnych struktur PiS potrącił na pasach 69-letniego mężczyznę.
Z ustaleń wynikało, że prowadzony przez Grzegorza Z. samochód zatrzymał się 80 metrów od miejsca zdarzenia. Świadkowie twierdzą, że kierowca poruszał się znacznie szybciej niż przewidują przepisy.
W marcu sąd uznał, że winę w tej sytuacji ponosi pieszy, który wtargnął na jezdnię. Wniosek o umorzenie sprawy skierowała prokuratura w Chodzieży.
W tej sprawie interweniował poseł PO Krzysztof Brejza. Zwrócił się do ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry. 11 kwietnia prokuratura postanowił ponownie przyjrzeć się temu zdarzeniu.
– Dwa miesiące temu media poinformowały o skandalicznej decyzji prokuratura w Chodzieży. Sprawa dotyczyła śmiertelnego wypadku spowodowanego przez działacza PiS z województwa podlaskiego. To było rok temu. Prokuratura badała tę sprawę przez kilka miesięcy i umorzyła sprawę, nie dopatrując się czynu zabronionego. Kiedy dowiedziałem się o tej sprawie, postanowiłem wystąpić z interwencją do Prokuratury Krajowej o wnikliwe zbadanie prawidłowości decyzji prokuratury rejonowej – powiedział Krzysztof Brejza.