Zespół U2 występował w Amsterdamie, gdy na scenie pojawił się jeden z fanów z biało-czerwoną flagą. Bono, lider zespołu, wysłał ze sceny "przesłanie miłości i pokoju" Polakom.

Muzyk powiedział, że w Polsce "naszym braciom i siostrom próbuje się odebrać wolność".

Słowa wokalisty skomentowała Krystyna Pawłowicz. "Czy "brat" BONO to ten pieśniarz, co nie wie, gdzie Polska leży?" - zapytała posłanka PiS.

"Któremu wszystko jedno,komu podaje rękę? Kolega międzynarodowych symboli zła niszczących suwerenność i wolność narodów - Sorosa i Putina? Ten sam?" - wymieniała dalej.

"No,to wszystko jasne... Niech się ten "brat" trzyma od Polski z daleka" - kończy swój wpis Pawłowicz.