Krystyna Pawłowicz o nocnym posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości

Krystyna Pawłowicz opisując na Facebooku przebieg nocnego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości, która debatowała nad poprawkami do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, relacjonuje, iż w jego trakcie Ryszard Petru "wyrwał mikrofon przewodniczącemu" Stanisławowi Piotrowiczowi.

Aktualizacja: 20.07.2017 09:11 Publikacja: 20.07.2017 09:00

Krystyna Pawłowicz o nocnym posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości

Foto: PAP, Marcin Obara

Mikrofon - jak pisze Pawłowicz - "udało się odzyskać Markowi Suskiemu", który "odciął Petru od swobodnego kierowania nagłośnieniem sali".

Posłanka PiS oburza się też na zachowanie posłanki PO Kingi Gajewskiej, którą nazywa "chuliganką sejmową", która jest "znana z prowokowania posłów PiS i filmowania swym telefonem twarzy posłów PiS, szczególnie Prezesa J(arosława) Kaczyńskiego z najbliższej możliwej odległości". W czasie posiedzenia komisji Gajewska - jak pisze Pawłowicz - miała "gasić co jakiś czas światło".

Opozycja - jak pisze Pawłowicz - miała też "okupować stół przewodniczącego" i "dociskać do ściany członków prezydium Komisji".

"Obstrukcje i agresja na wszelkie wyobrażalne, sposoby. Agresywne kobiety z opozycji w furii i nienawistnym szale" - ubolewa posłanka PiS.

Pawłowicz chwali jednocześnie posła Piotrowicza za "zimną krew i stalowe nerwy. Nie dał się sprowokować".

Według posłanki PiS działania opozycji w komisji były "terrorystyczne" i "lewackie". Opozycję Pawłowicz określiła mianem "antypolskiej".

Tymczasem opozycja zarzuca PiS złamanie zasad procedowania w komisji. Ponad tysiąc poprawek zgłoszonych przez opozycję zostało odrzuconych w czasie głosowań w blokach. Przewodniczący Piotrowicz miał też nie dać posłom czasu na zapoznanie się z poprawkami.

Mikrofon - jak pisze Pawłowicz - "udało się odzyskać Markowi Suskiemu", który "odciął Petru od swobodnego kierowania nagłośnieniem sali".

Posłanka PiS oburza się też na zachowanie posłanki PO Kingi Gajewskiej, którą nazywa "chuliganką sejmową", która jest "znana z prowokowania posłów PiS i filmowania swym telefonem twarzy posłów PiS, szczególnie Prezesa J(arosława) Kaczyńskiego z najbliższej możliwej odległości". W czasie posiedzenia komisji Gajewska - jak pisze Pawłowicz - miała "gasić co jakiś czas światło".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS