Beata Mazurek: Atak w Radomiu? "Rozumiem ich". Słowa rzecznik PiS obiegły światowe media

- Każda akcja wywołuje określoną reakcję. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem - powiedziała rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek, komentując atak na działacza Komitetu Obrony Demokracji w Radomiu. Informacja o słowach rzecznik obiegła już światowe media.

Aktualizacja: 26.06.2017 20:14 Publikacja: 26.06.2017 19:16

Beata Mazurek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości

Beata Mazurek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Każda akcja wywołuje określoną reakcję. Dopóki żyjemy, to mamy emocje. I te emocje dały swój upust w Radomiu. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem - powiedziała Beata Mazurek dziennikarzom.

- Natomiast pamiętajmy o tym, co się dzieje, kiedy my organizujemy miesięcznice, jak jesteśmy atakowani. Myślę, że jeżeli wszyscy nie dołożymy starań, żeby temu zapobiec, to takie sytuacje będą mieć miejsce, nad czym oczywiście będę bardzo ubolewała - dodała.

Informację o słowach Mazurek w swoim serwisie zamieściła Associated Press. W swojej depeszy agencja cytuje rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, informując, że zdarzenie, komentowane przez Mazurek miało miejsce w Radomiu, gdzie protestowali działacze KOD, "obywatelskiej grupy przeciwnej obecnemu rządowi". "W czasie protestu młody człowiek kojarzony z Młodzieżą Wszechpolską i Narodowym Obozem Radykalnym zaatakował protestującego" - pisze AP.

Informację za Associated Press podały już m.in. amerykańskie gazety Washington Post i Daily News, telewizja ABC czy brytyjski Daily Mail. 

Również w polskim internecie słowa Beaty Mazurek wywołały oburzenie. Pojawiły się także wezwania do dymisji rzecznik. "Zapamiętajcie ten dzień" - podkreślił były eurodeputowany PiS Marek Migalski.

- Każda akcja wywołuje określoną reakcję. Dopóki żyjemy, to mamy emocje. I te emocje dały swój upust w Radomiu. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem - powiedziała Beata Mazurek dziennikarzom.

- Natomiast pamiętajmy o tym, co się dzieje, kiedy my organizujemy miesięcznice, jak jesteśmy atakowani. Myślę, że jeżeli wszyscy nie dołożymy starań, żeby temu zapobiec, to takie sytuacje będą mieć miejsce, nad czym oczywiście będę bardzo ubolewała - dodała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE