- Tak jak na papierosach czytamy ostrzeżenia, że palenie powoduje choroby, tak w materiałach prasowych powinniśmy mieć informację o tym, że czytamy materiał propagandowy polityki niemieckiej - powiedział polityk. - Wtedy czytelnik sam mógłby wyrobić sobie właściwy stosunek do materiałów publicystycznych publikowanych przez podmioty o obcym kapitale - uważa senator Prawa i Sprawiedliwości, zastrzegając, że "to w pewnym sensie ironia, ale tłumaczy to o czym mówimy".
Jan Maria Jackowski jest zdania, że "kapitał ma narodowość". - W niemieckiej tradycji jest bardzo silnie zakorzeniona tendencja, aby instytucje publiczne realizowały cele polityki niemieckiej - powiedział, jako dowód przedstawiając brak informacji w niemieckich mediach o zdarzeniach z poprzedniego Sylwestra w Kolonii. - Niemcy pokazują swoje klasyczne poczucie wyższości i misji cywilizacyjnej, coś co swego czasu nazywało się Drang nach Osten - dodał senator.
Polityk PiS uważa, że list szefa Ringier Axel Springer Media AG Marka Dekana przyspieszy proces wdrażania ustawowych zmian na rynku mediów w Polsce. - (List - przyp. red.) uświadomił opinii publicznej, że to realne zagrożenie dla jakości naszej demokracji i jakości krwiobiegu informacyjnego, jakim jest system medialny w naszym kraju - zauważył Jackowski.
Cały wywiad można przeczytać na portalu Fronda.pl
Na środę w Sejmie zwołano nadzwyczajne posiedzenie komisji kultury i środków masowego przekazu, która zajmie się listem Marka Dekana.