Posłanka PiS o deportacji ateistów, prawosławnych i muzułmanów

Posłanka PiS Beata Mateusiak-Pielucha przekonuje, że ateiści lub osoby wyznające inną wiarę niż katolicka powinny podpisywać specjalne oświadczenia, w których deklarowaliby poszanowanie dla tych wartości, które w Polsce uważane są najważniejsze. W przeciwnym razie byłby to powód do deportacji.

Aktualizacja: 18.11.2016 05:45 Publikacja: 17.11.2016 20:55

Posłanka PiS o deportacji ateistów, prawosławnych i muzułmanów

Foto: Wikimedia Commons,Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska., fot Adrian Grycuk

Beata Mateusiak-Pielucha swoją teorię przedstawiła w felietonie na łamach portalu "wPolityce", a natchnęło ją do niego obejrzenie filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego.

Posłanka PiS pisze w swoim felietonie:

"Jak dotąd nie czytałam i nie słyszałam w polskich mediach pytania: kim są ci ludzie z Ukrainy, których w Polsce pracuje już ponad milion? Potomkami morderców? A jeśli tak, to czy uważają ludobójstwo, jakiego dopuścili się ich krewni na Polakach, za zło, które ich dzisiaj boli? A może są tymi, którzy za zarobione u nas pieniądze fundują na Ukrainie pomniki Bandery?".

Mateusiak-Pielucha zauważa, iż ma świadomość tego, że Ukraina jest obecnie w stanie wojny, a obowiązkiem katolika jest "pomaganie potrzebującemu, muzułmaninowi czy prawosławnemu". Zaznacza jednak, że "naszym, polityków, a szczególnie polityków PiS, obowiązkiem jest dbać o poziom życia i interesy Polaków".

I pyta dalej: "To prawo sąsiada spytać, jakiej Ukraińcy chcą dla siebie przyszłości? Tak ci, żyjący w Polsce, jak i ci, którzy zostali w swojej ojczyźnie".

Posłanka apeluje do rządu Prawa i Sprawiedliwości o prowadzenie "polityki otwartych oczu i rozwiązywania autentycznych problemów". Oczekuje, że pracujący w Polsce cudzoziemcy będą legalizować swój tuaj pobyt, a państwowe służby wypracują "skuteczniejszy mechanizm bezwzględnego egzekwowania tego obowiązku".

Jednocześnie posłanka pisze: "Powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji".

Słowa te wywołały burzę w polskich mediach i na portalach społecznościowych.

Posłanka uznała więc za stosowne wyjaśnić na swoim profilu na Facebooku, że zostały one "wyrwane z kontekstu":

"Przypisywanie mi tego, że napisałam o Polakach ateistach, których należałoby deportować i wszelkie wynikające z takiej interpretacji opinie są zwykłą manipulacją" - pisze Beata Mateusiak-Pielucha.

Uważa, że osoby, które wyraziły swoje oburzenie komentując jej słowa nie pofatygowały się, by tekst przeczytać. 

"Poziom agresji i nienawiści jaki zaprezentowali moi adwersarze zmusza mnie do wydania tego oświadczenia. Wszystkich zainteresowanych proszę o przeczytanie całości artykułu i wyrobienie sobie własnego zdania" - pisze posłanka PiS Beata Mateusiak Pielucha.

Beata Mateusiak-Pielucha swoją teorię przedstawiła w felietonie na łamach portalu "wPolityce", a natchnęło ją do niego obejrzenie filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego.

Posłanka PiS pisze w swoim felietonie:

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim
Polityka
Polityka na Wielkanoc: dlaczego coraz trudniej kreować tematy
Polityka
Ziobro nie dał sobie rady z polskimi komunistami