Dzień Praw Rodziny. PiS chce nowego święta

PiS chce ustanowienia nowego święta. Pomysł budzi kontrowersje, bo w tle jest sprzeciw wobec aborcji i związków jednopłciowych.

Aktualizacja: 07.10.2016 20:46 Publikacja: 06.10.2016 19:42

Dzień Praw Rodziny. PiS chce nowego święta

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

– Ustanowienie święta ma zachęcać samorządy lokalne, stowarzyszenia i fundacje do działania na rzecz rodziny – mówi poseł PiS Tadeusz Woźniak, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej. Jest autorem projektu uchwały sejmowej w sprawie ustanowienia Dnia Praw Rodziny.

Pomysł nie jest nowy. Już w 2004 r. z inicjatywą ustanowienia tego święta wyszli trzej konserwatywni włodarze miast, w tym ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Wysłali nawet w tej sprawie list do Jana Pawła II. Później inicjatywę przejął Tadeusz Woźniak. Trzykrotnie składał w Sejmie projekt uchwały, ale nie udało się jej przyjąć, bo prawica była w opozycji.

Najnowszego projektu jeszcze formalnie nie zaakceptowały władze Klubu PiS, ale poseł liczy na sukces. – Rozmawiałem z minister Elżbietą Rafalską i wiem, że Ministerstwo Rodziny i Pracy nie ma nic przeciwko projektowi – mówi.
Posłowie z jego zespołu chcieliby, aby Sejm przyjął uchwałę już za dwa tygodnie. Dzięki temu już w tym roku można by zorganizować obchody święta, które ma wypadać 22 października.

Skąd ta data? Tego dnia w 1983 r. Stolica Apostolska ogłosiła Kartę Praw Rodziny. Do jej opracowania zobowiązał biskupów Jan Paweł II w adhortacji „Familiaris Consortio”. Karta m.in. mówi, że każdy ma prawo do założenia rodzinny, lecz nie można go do tego zmuszać. Dokument podkreśla też pierwszeństwo rodziców w wychowaniu dzieci.

– Projekt uchwały nie jest elementem walki z czymkolwiek ani kimkolwiek. Jest wyłącznie „za” – mówi Tadeusz Woźniak. Inaczej jednak twierdzą oponenci uchwały.
Jednym z zarzutów jest zawarty w projekcie sprzeciw wobec związków jednopłciowych. Dokument głosi, że Sejm ustanawia święto „zatroskany o przyszłość małżeństwa i rodziny jako trwałego związku mężczyzny i kobiety otwartego na przekazywanie życia”.

– Nie możemy ulec środowiskom lewicowym, które twierdzą, że dwóch panów albo dwie panie z adoptowanymi dziećmi to rodzina – mówi Woźniak. – Abstrahując od katolickiej nauki społecznej, chcemy wspierać rodzinę najbardziej korzystną dla państwa. Związek osób tej samej płci nie przynosi państwu w zasadzie żadnych korzyści – dodaje.

Przeciw takiemu stanowisku ostro protestują organizacje LGBT. – Dziesiątki tysięcy dzieci w Polsce są dziś wychowywane przez pary jednopłciowe czy przez transpłciowych rodziców, którzy z miłością, opiekuńczością w pełni realizują zadania rodziny – mówi Agata Chaber, prezes Kampanii Przeciw Homofobii. – To skandal, że Sejm próbuje wykorzystać swój autorytet, by odebrać tym dzieciom prawo do godności. Rolą Sejmu jest wspieranie rozwoju państwa i społeczeństwa, a nie dzielenie ludzi i rodzin – dodaje.

Kontrowersje wiążą się też ze sprzeciwem wobec aborcji. Uchwała nie mówi co prawda o życiu poczętym, ale Karta Praw Rodziny, którą ma uczcić nowe święto, ostro sprzeciwiła się antykoncepcji i aborcji. Za brak „poszanowania dla godności ludzkiej” uznała też wykorzystywanie embrionów, co można uznać za sprzeciw wobec in vitro.
– PiS przegrał wizerunkowo w wojnie o aborcję. Dlatego szuka sposobów zadowolenia środowisk związanych z ostrą prawicą – podejrzewa posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. – Nie powinniśmy przyjmować uchwał ideologicznych, bo Sejm to reprezentacja wszystkich Polaków.

Tadeusz Woźniak zapewnia, że moment złożenia projektu nie jest zdeterminowany polityką. Dodaje, że jeśli Sejm nie ustanowi święta, będzie o nie zabiegał za rok. – Nie ustanę w moich zabiegach – deklaruje.

– Ustanowienie święta ma zachęcać samorządy lokalne, stowarzyszenia i fundacje do działania na rzecz rodziny – mówi poseł PiS Tadeusz Woźniak, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej. Jest autorem projektu uchwały sejmowej w sprawie ustanowienia Dnia Praw Rodziny.

Pomysł nie jest nowy. Już w 2004 r. z inicjatywą ustanowienia tego święta wyszli trzej konserwatywni włodarze miast, w tym ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Wysłali nawet w tej sprawie list do Jana Pawła II. Później inicjatywę przejął Tadeusz Woźniak. Trzykrotnie składał w Sejmie projekt uchwały, ale nie udało się jej przyjąć, bo prawica była w opozycji.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"